Vicente Luque chce eliminatora w rewanżu! „Zakończmy dyskusję, kto powinien być następny dla Kamaru Usmana…”
Vicente Luque wciąż czeka na decyzję UFC względem przeciwnika dla siebie. Brazylijczyk był rezerwowym zawodnikiem walki wieczoru UFC 268 i chyba spodobało mu się przebywanie koło pasa. „The Silent Assasin” zasugerował eliminator z Leonem Edwardsem!
Vicente Luque od czasu poddania Michaela Chiesy pozostaje bez przeciwnika. Brazylijczyk poddał „Mavericka” tą samą techniką, co 5 miesięcy wcześniej byłego mistrza kategorii półśredniej UFC, Tyrona Woodleya – duszeniem D’Arce. Po zwycięstwie odniesionym na UFC 265 „The Silent Assasin” skierował kilka słów do mistrza, Kamaru Usmana:
– Chciał, żeby jakiś półśredni mu „coś” pokazał. Chyba właśnie to zrobiłem. (…) Wierzę, że pokonasz Colby’ego i wtedy przyjdzie czas na nas.
Vicente Luque z bliska mógł oglądać wygraną Nigeryjczyka nad Colby Covingtonem. Brazylijczyk służył bowiem jako zawodnik rezerwowy dla main eventerów gali UFC 268 (warto jednak podkreślić, że nie zrobił wówczas wagi). Wiele wpływu na to miał fakt, że iż Leon Edwards miał umówione spotkanie z Jorge Masvidalem na UFC 269. Do tego starcia ostatecznie jednak nie dojdzie.
Vicente Luque: „Nie chcę pozostawić żadnych wątpliwości”
Leon Edwards miał możliwość pozostania w karcie grudniowego pay-per-view. Anglik jednak odmówił udziału twierdząc, że żadna z dostępnych opcji nie miałaby sensu, bo nikt nie jest w tak doskonałym położeniu, co on. Vicente Luque w rozmowie z AG Fight postanowił zasugerować… eliminator pomiędzy nim, a „Rocky’m”!
– Przyjąłbym ten pojedynek. Widziałem, że dużo osób o tym gada, otrzymałem wiele pytań na ten temat, ale nie chciałem nic mówić. Zawsze jestem gotowy, nie mogłem zrobić wagi w rezerwie dla Kamaru i Colby’ego, ale telefon z prośbą o to otrzymałem w przeciągu 10 dni. Jeśli UFC do mnie zadzwoni, podpiszę kontrakt. Miesiąc to kupa czasu, z łatwością zrobię wagę i będę miał wystarczająco dużo czasu na trening.
Vicente Luque znajduje się obecnie na serii 4 kolejnych wygranych. Dwukrotnie poddał oponentów duszeniem D’Arce, znokautował Randy’ego Browna oraz wygrał przez TKO (interwencja lekarza) z Niko Price’m. Leon Edwards tymczasem nie przegrał od 10 walk (w tym jednej z Vicente Luque właśnie), a według Brazylijczyka powinni się spotkać w eliminatorze:
– Myślę, że nie byłoby żadnych wątpliwości po tej walce. Niektórzy uważają, że to ja powinienem walczyć o pas, inni, że Leon. Ma znakomitą serię kolejnych wiktorii, ale ja faktycznie skrzywdziłem dywizję moimi wygranymi. Starcie między nami zakończyłoby dyskusję, kto powinien zmierzyć się z Kamaru Usmanem.
Źródło: AG Fighting