Trener Okniński krytycznie o Wrzosku: „Ten 'Saleta choke’ był mega słabiutki. Pasternak czy Minda…”
Trener Mirosław Okniński od dawna jest skonfliktowany z Przemysławem Szyszką. Założyciel Akademii Sportów Walki Wilanów tym razem wbił też szpilkę w zawodnika Uniq Fight Clubu, Arkadiusza Wrzoska.
Kickbokser nie był jedynym reprezentantem warszawskiego klubu na minionej gali KSW Colosseum 2 na Stadionie Narodowym. Radosław Paczuski spotkał się w klatce z Michałem Materlą, którego szybko naruszył. Były mistrz wagi średniej zatańczył na macie, ale zdołał wrócić do gry. Co więcej sam znokautował młodszego rywala odnosząc drugie zwycięstwo z rzędu.
Dużo lepiej od Paczuskiego poradził sobie Wrzosek. Warszawiak zaskoczył wszystkich i w mig sprowadził Bogdana Stoicę na matę. Tam widać było, że Rumun nie trenował parteru, gdyż Arek poddał go już w 129 sekund.
Okniński krytycznie o umiejętnościach Wrzoska
O ile fani spodziewali się mocnych wymian stójkowych wywodzących się z kickboxingu fighteów, o tyle Wrzosek zaskoczył swoim występem. Wrażenia jednak nie zrobił na trenerze Mirosławie Oknińskim. Założyciel Akademii Sportów Walki Wilanów w rozmowie z kanałem MMA – Bądź na bieżąco w mocno krytycznych słowach odniósł się zarówno do umiejętności zawodnika konkurencyjnego klubu, jak i do jego komentarzy.
– Nie wiem, czy to podkręcają dziennikarze, czy co, ale coś Wrzosek powiedział, że Minda czy Pasternak to jacyś słabi zawodnicy. Powiem tak: Arka Wrzoska ten „Najman choke”, czy tam „Saleta choke” był mega słabiutki.
– Myślę, że czy to bym postawił Mindę, czy bym postawił Pasternaka, to robią w pierwszej rundzie Arka. (…) Tam widziałem jakiś artykuł, że Wrzosek krytykował, że [Pasternak] to taki średni zawodnik, czy coś. No, co by nie powiedzieć, to Pasternak jest dużo lepszym zawodnikiem niż Arek Wrzosek. Jeżeli chodzi o MMA, bo w K1 by przegrał.