Karol Nawrocki miał walczyć z Mariuszem Wachem! Wiking sugeruje, że… dwukrotnie!

O prezydencie-elekcie w czasie kampanii sporo mówiło się, że amatorsko uprawiał boks. Internauci dokopali się do grafiki, na której widniał on jako rywal… Mariusza Wacha! „Wiking” odniósł się do tego i zasugerował, że wybory pokrzyżowały nieco plan na ponowne zestawienie tego starcia.
Po wielu tygodniach debat i politycznych agitacji niemal z każdej możliwej strony, Polacy dokonali wyboru głowy państwa. W niedzielę 1 czerwca wyborcy stawili się przy urnach z okazji drugiej tury wyborów prezydenckich.
W wyścigu o najważniejszy urząd w naszym kraju pozostało dwóch graczy: Karol Nawrocki oraz Rafał Trzaskowski. Głosy były bardzo podzielone – w pierwszych oficjalnych wynikach zwyciężył kandydat popierany przez Koalicję Obywatelską. Zaledwie dwie godziny później sytuacja się odwróciła. Głosem większości Polaków zwyciężył Karol Nawrocki i to on został nowym prezydentem.
Karol Nawrocki miał walczyć z Mariuszem Wachem!
Podczas kampanii prezydenta-elekta często pojawiały się zdjęcia i migawki z jego treningów bokserskich. W Internecie nic nie ginie, a kibice doszukali się w sieci arcyciekawej grafiki z sylwetką byłego prezesa Instytutu Pamięci Narodowej.
Otóż Karol Nawrocki 21 marca 2020 roku miał stoczyć walkę bokserską. I to z nie byle kim – jego oponentem miał być Mariusz Wach! Dochód z całej gali miał być przeznaczony na Dziecięcy Oddział Szpitala Onkologicznego w Gdańsku.
Nawrocki, ówczesny dyrektor Muzeum II Wojny Światowej, do ringu z „Wikingiem” nie wyszedł. Wydarzenie, jak wiele innych, zostało anulowane z powodu pandemii koronawirusa.
Co ciekawe do sytuacji w Internecie odniósł się Mariusz Wach. Ostatni rywal Marcina Różalskiego napisał w mediach społecznościowych, iż… temat tego pojedynku miał nie tak dawno wrócić na tapet.
– Ciekawostka. Nie tak dawno temat powrócił, ale od niedzieli chyba nieaktualny, pozdrawiam – napisał Wach na Facebooku.
Z tytułu sportowych powiązań Karola Nawrockiego Marcin Różalski wyraził nadzieję, że nowy prezydent zrobi porządek w związkach:
– Mam dużą nadzieję na to, że jako pięściarz, jako sportowiec, jako chłop z krwi i kości, który w niejednych rzeczach brał udział, będzie mocno wspierał sporty walki i będą w Polsce tak propagowane, dofinansowane, jak to jest w innych krajach, bo Polska sportami walk stoi, tylko nie ma na to funduszy. rzeba pognać z tych związków tę patologię, która bierze tylko kasę pod siebie, a zawodnikom nic i wtedy uważam będzie bardzo dobrze – mówił „Różal” na swoim Instagramie.