(VIDEO) Radzikowski zadebiutuje w MMA! Pudzianowski komentuje: „Będziesz łapał powietrze górą, dołem i dupą”

Mariusz Pudzianowski skomentował doniesienia o debiucie Krzysztofa Radzikowskiego w formule MMA. Zawodnik KSW nie przebierał w słowach.
Krzysztof Radzikowski to jeden z najbardziej utytułowanych polskich Strongmanów. Ma on na swoim koncie takie sukcesy jak Wicemistrzostwo Polski Strongman 2008 i 2009, Wicemistrzostwo Europy Strongman 2009, Wicemistrzostwo Europy w Wyciskaniu Belki 2009, a także Mistrzostwo świata federacji World Strongman Federation 2012.
Portal mmafists.pl miał okazję porozmawiać z Radzikowskim przy okazji Pucharu Polski Strongman w Słupsku. Przyszły debiutant przyznał – Na ten moment waga 120 kg i na tym poziomie już zostanie. Nie będzie to październik, a troszkę później. Z kim? Jeszcze nic nie mówię, bo to jeszcze nie wiadomo, zobaczymy, jak będzie.
Krzysztof Radzikowski chce pójść śladami najlepszego polskiego strongmana, czyli Mariusza Pudzianowskiego. Pudzian, który w MMA stoczył 23 walki, wygrał 15 razy, w tym 10 przed czasem. Jako strongman ma na swoim koncie wiele tytułów, jest m.in. rekordzistą i aż 5 razy zdobył mistrzostwo świata.
Kiedy uznał, że osiągnął już wszystko, w 2009 roku rozpoczął swoją karierę od pojedynku z Marcinem Najmanem na gali KSW 12. Starcie trwało zaledwie 43 sekundy i zakończyło się zwycięstwem Pudziana.
Zawodnik KSW, który miał okazję spotkać się z Radzikowskim przy okazji Pucharu Polski w Słupsku, takimi słowami skomentował jego debiut w MMA:
– Będziesz łapał powietrze górą, dołem i dupą. Poczujesz to, uwierz mi, łapałem powietrze wszystkimi otworami. I było: Mamo, co ja tu robię?
Źródło: YouTube
- Znamy treść rozmowy Bartosińskiego z Grzebykiem po fenomenalnej walce na XTB KSW 105
- Wrzosek „zaczaruje i znokautuje” De Friesa? Samociuk na temat walki o pas KSW
- Hall vs. Ngannou? Brytyjczyk zmienił nastawienie do walki z byłym mistrzem UFC
- Były mistrz KSW o szansie Arkadiusza Wrzoska: „Nie ma co czekać. To jest ten moment”
- Mistrz UFC skomentował walkę Pudzianowskiego: „Nie ujmuję nic Eddiemu…”