UFC

Rywal Mateusza Rębeckiego wyjaśnił, dlaczego wziął walkę z Polakiem: Spełniam jego życzenie

Najbliższy przeciwnik Mateusza Rębeckiego zdradził, dlaczego zgodził się na pojedynek z Polakiem.

Popularny „Rebeasti” zakończy rozbrat z oktagonem w najbliższy weekend. Były mistrz FEN zmierzy się z Chrisem Duncanem w co-main evencie gali UFC Vegas 108. Starcie to ma niemały podtekst – obaj są bowiem reprezentantami American Top Team.

Wszystkie walki UFC Vegas 108 obstawisz u bukmachera FORTUNA. Nowi użytkownicy na start otrzymają aż do 300 zł. Wystarczy, że pierwszy kupon z kursem min. 2.5 obstawicie za 50 zł, za co otrzymacie 150 zł we freebetach. A to tylko jeden z wielu bonusów na start.

TYPKURSYBUKMACHER
Mateusz Rębecki wygra walkę1.47FORTUNA
Chris Duncan wygra walkę2.55FORTUNA

Rywal Mateusza Rębeckiego wyjaśnił, dlaczego wziął walkę z Polakiem

Pojedynki zawodników, którzy wspólnie trenują w jednym klubie nie są codziennością. Chris Duncan w rozmowie z dziennikarzami przed UFC Vegas 108 opowiedział, co skłoniło go do przyjęcia pojedynku z Rębeckim.

Szczerze powiedziawszy, powód, dla którego zgodziłem się na tę walkę jest trochę dziwny. Debiutowałem w którymś-tam-roku starciem z Omarem Moralesem. Był to rywal rezerwowy, bo wypadł Michał Figlak, też Polak. Camp zrobiłem już w American Top Team. Mateusz Rębecki już tu był.

Stoczył swoją walkę, wygrał, a gdy potem usłyszał, że mój przeciwnik się wycofał, powiedział „wyjdę do ciebie!”. Już wtedy byliśmy razem w klubie. Pomyślałem wtedy: nie powinniśmy być kolegami z klubu? Odpisałem mu na Twitterze, żeby ustawił się w kolejce, bo każdy chce oberwać. Po prostu wracaj do kolejki.

Gdy więc doszło teraz do tej walki, gdy dostałem wiadomość o tej walce do Seana Shelby’ego z jego nazwiskiem… Jestem gościem, który lubi spełniać życzenia. Jego życzeniem była walka ze mną. Spełniam więc jego życzenie. Uważam, że to był zły ruch z jego strony, ale zawsze jestem w gotowości.

Jednocześnie Duncan zaznaczył, że nie ma między nimi złej krwi:

Sprawdź!  Walka wieczoru UFC Vegas 41 na kilka dni przed galą zagrożona! "Jeśli do niej nie dojdzie to dlatego, że nie będzie chciał ze mną walczyć."

To rywal pełen szacunku. Okazywał mi bardzo dużo szacunku w klubie. Po prostu więc tam wyjdziemy i dojdzie do kolizji. Pokażę mu, że jestem lepszym zawodnikiem. Po prostu niefortunnie wyszło, że trenujemy w tym samym klubie. Jednocześnie mieliśmy to szczęście, że ATT to bardzo profesjonalny klub, więc organizowali nam treningi osobno i tak dalej. Jak więc mówię, spełnię jego życzenie.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.