High League

Polski pięściarz pierwszy raz oglądał galę High League i jest ZAŻENOWANY poziomem. „Raczej nikt, kto tam występuje…”

Ostatnia gala High League wzbudziła ogromne emocje oglądających. Rozwiązano kilka gorących konfliktów, a widzowie byli świadkami dwóch potężnych nokautów. Samo wydarzenie nie wszystkim przypadło do gustu. Krytycznie wypowiedział się uznany polski pięściarz Maciej Sulęcki.

Gala High League 4 ściągnęła zainteresowanie ludzi z profesjonalnego świata sportów walki głównie ze względu na postać Artura Szpilki, który wyszedł do oktagonu i zmierzył się z Denisem „Bad Boyem” Załęckim.

Sam pojedynek nie potrwał zbyt długo. Oponent byłego pretendenta do tytułu mistrza świata WBC w wadze ciężkiej w boksie od dawna powtarzał, że zawalczy z kontuzją kolana. Na nieszczęście Załęckiego podczas pojedynku po nieroztropnej próbie backfista pogłębił się wspomniany uraz. Szpilka wykorzystał to, aby zaakcentować swoje zwycięstwo przez TKO.

Starcie zdecydowanie nie zaspokoiło apetytów kibiców i obserwatorów. Byłemu pięściarzowi, który aktualnie próbuje swoich sił w MMA towarzyszył były mistrz KSW w wadze średniej Michał Materla. Reprezentant Berserker’s Team Poland wydatnie pomógł mu w przygotowaniach do tej walki.

Okazuje się, że z profesjonalnego świata sztuk walki nie tylko szczecinianin śledził przebieg gali. Na zakup PPV zdecydował się także były pretendent do tytułu mistrza świata w wadze średniej w boksie Maciej Sulęcki, który był zainteresowany pojedynkiem Artura Szpilki. Jak zdradził popularny „Striczu” , w jego odczuciu nikt z biorących udział w High League nie potrafi walczyć.

Sprawdź!  "Ferrari" komentuje karę od High League! "Na całe szczęście nie oderwałem jeszcze metek..."

– Ferrari by posmigal nigdy nie jeździłem. A tak serio to wczoraj pierwszy raz odpaliłem HG ze względu na walkę Artura Szpilki i raczej nikt kto tam występuje nie potrafi walczyć wiec wynik może być jeden. Nie wiem kto to ten Ferrari nawet i skąd się wzialpomysł walki z KŁ. (pisownia oryginalna)

Zawodnicy High League nie potrafią walczyć?

Sulęcki w swojej wypowiedzi nawiązał do pytania o ewentualną walkę Amadeusza „Ferrariego” Roślika z Kamilem Łaszczykiem. „Striczu” jest przekonany, że jego kolega po fachu bez większych problemów poradzi sobie w MMA ze znanym freak fighterem.

– Nie zgadzam się z Kamilem ze walka w parterze to leżenie tylkiem na twarzy bo BJJ jest to kawał ciężkiego sportu i ciężkiej harówy chyba ze chodziło mu o „walki” freakow. Oburzył aie (Ferrari przyp. red.) człowiek który ze sportami walki nie ma nic wspólnego a z MMA tym bardziej.
hipokryzja.
(pisownia oryginalna).

Źródło: Twitter

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.