FAME MMAGROMDA

Rywale Pudziana mogli się zmierzyć w GROMDZIE! Wiemy, kto był proponowany Bombardierowi [VIDEO]

Nikola Milanović vs. „Bombardier”? Faktycznie był pomysł zorganizowania pojedynku byłych rywali Mariusza Pudzianowskiego! Judoka wypowiedział się na ten temat w rozmowie dla FANSPORTU TV.

Wielkimi krokami zbliża się gala GROMDA 19: Porachunki, na której czeka nas kilka ciekawych debiutów. Pierwszą walkę na gołe pięści stoczy między innymi Serigne Ousmane Dia, czyli popularny „Bombardier”

Senegalczyk doskonale znany jest polskim fanom sportów walki. W przeszłości wystąpił między innymi w KSW, gdzie błyskawicznie przegrał z Mariuszem Pudzianowskim. Później wracał nad Wisłę, by toczyć między innymi freakowe starcie ze „Stiflerem”. Teraz przyszedł czas na debiut w GROMDZIE, choć bramkarz organizacji FAME nie jest pod wrażeniem angażu „Bombardiera”:

Chyba mu się kasa skończyła, tak ci powiem… – zaczął nie skrywając uśmiechu Nikola Milanović w rozmowie z FANSPORTU TV. – Kurczę, tam widzę, że zawsze oznacza: i KSW, i GROMDĘ, no rzeczywiście… Ty nie wiem, z kim on ma tam walczyć?

Nikola Milanović mógł walczyć z Bombardierem!

Michał Tuszyński przyznał, że pytanie nie było przypadkowe. Sam bowiem pomyślał o bramkarzu FAME, który podobnie do Senegalczyka, bardzo chciałby zrewanżować się Mariuszowi Pudzianowskiemu.

Sprawdź!  Gdzie oglądać Fame MMA 19: Szeliga vs Wrzosek? Transmisja na żywo i cena PPV

– Nie no, ja 14-go mam charytatywną walkę bokserską dla fundacji. Tylko po to się zgodziłem, a w tym roku nie chciałem walczyć. (…) Nie wiem, ile musiałbym dostać, żeby z nim– nie chodzi o niego. To są gołe ręce, rękę bym złamał, i tak dalej. Ta GROMDA jest [kontuzjogenna]. Mi się wydaje, że on tam nie wiadomo jakie pieniądze dostanie. Myślę, że nie duże, ale nie chcę tutaj obrazić GROMDY.

– Chodzi o to, że… kto chce oglądać „Bombardiera”? Nie mówię, czy jestem lepszy, czy gorszy, ale nie wiem, czy on się sprzeda na GROMDZIE. Tam są fighterzy. (…) Ja. generalnie, odmówiłem. Dostałem cichą propozycję, ale powiedziałem: dziękuję bardzo. Ani to pieniądze, ani to prestiż… (…) Czy przegram, czy wygram – to mi nic nie daje.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.