UFC

(VIDEO) Michael Chiesa zatrzymany przez policję za… radość po wygranej Julianny Peni!

Do niecodziennej sytuacji doszło tuż po co-main evencie gali UFC 269. Po zaskakującej wygranej Julianny Peni nad Amandą Nunes do oktagonu wbiec chciał klubowy kolega Amerykanki, Michael Chiesa… ale radość z wygranej koleżanki nie skończyła się dla niego zbyt dobrze.

W ten weekend byliśmy świadkami ostatniego pay-per-view w tym roku w postaci UFC 269 i chyba największego zaskoczenia w świecie MMA. Skazywana przez wszystkich na porażkę Julianna Pena zszokowała świat i po ciężkiej pierwszej rundzie całkowicie rozbiła faworyzowaną Amandę Nunes w walce o pas mistrzowski żeńskiej dywizji koguciej. Brazylijka dała się trafić prostymi w drugiej odsłonie, po czym Julianna Pena sprowadziła ją do parteru i poddała duszeniem zza pleców.

Internet szybko obiegło poniższe wideo, na którym widać reakcję gwiazd UFC. Jedna z nich, a prywatnie kolega klubowy „The Venezuelan Vixen”, Michael Chiesa, przeskoczył przez barierki i pobiegł w kierunku drzwi wejściowych do klatki. Później, czego na poniższym filmie nie widać, „Maverick” miał wdać się w pyskówkę z personelem T-Mobile Areny, a do wszystkiego miała dołączyć policja.

O ile nie jest żadnym zaskoczeniem, że Michael Chiesa chciał dołączyć do Julianny Peni podczas celebracji, o tyle widać, że była to decyzja niezwykle impulsywna. Podczas konferencji prasowej po UFC 269 o wypowiedź na temat całego zajścia został poproszony Dana White:

Sprawdź!  Mateusz Gamrot skazywany na PORAŻKĘ, ale to tylko go mobilizuje! "Nikt nie daje mi szans. Wejdę do oktagonu i..."

Jak to opisać, bez ośmieszania tego gościa…? Chiesa wypił troszeczkę za dużo tego wieczora. Kiedy [Julianna Pena] wygrała, odbiło mu i próbował wskoczyć do oktagonu. Potknął się, rozciął oko i rozpruł skórę. Potem zaczął kłócić się z policją tłumacząc im, że musi dostać się do klatki, by być razem z nią. Zaciągnęli go, wyciągnęli stamtąd i uspokoili go na zapleczu. Poszedłem do niego, pogadaliśmy z minutę i wszystko jest spoko.

Michael Chiesa działa obecnie jako analityk przy galach z cyklu Fight Night. Amerykanin nie ma ostatnimi czasy najlepszej serii: najpierw na UFC 265 odklepał po duszeniu Vicente Luque, a niedawno podczas UFC Vegas 43 musiał uznać wyższość Seana Brady’ego.

Źródło: ESPN MMA

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.