UFC

Colby Covington zapowiada przejście do kategorii średniej i… zapomina nazwiska polskiego mistrza: „Jakkolwiek nazywa się ten mistrz wagi półciężkiej.”

Colby Covington po raz kolejny podpada polskim fanom. Niegdyś „Chaos” wdał się w konflikt z Joanną Jędrzejczyk. Teraz w wywiadzie dla MMA News Amerykanin zapowiedział przejście do kategorii średniej i zapomniał nazwiska… Jana Błachowicza!

Na początku listopada na gali UFC 268 Colby Covington po raz drugi w karierze stanął przed szansą zostania mistrzem federacji w kategorii półśredniej. I choć tym razem wytrzymał dystans pięciu rund i pokazał się z niezłej strony, to ostatecznie musiał uznać wyższość Kamaru Usmana.

Na konferencji prasowej po UFC 268 „Chaos” zapowiedział powrót na pozycję pierwszego pretendenta. W tym pomóc ma mu pojedynek z Jorge Masvidalem, który wypadł niedawno z walki z Leonem Edwardsem na UFC 269. Colby Covington w ostatniej rozmowie z MMA News został zapytany o możliwość przejścia do kategorii średniej.

– Tak, to możliwe. Trenowałem z fighterami ze średniej, uwielbiałem się bić z większymi bo łatwiej ich zmęczyć. Mają więcej mięśni, można szybciej ich zmęczyć. Są dużo wolniejsi od półśrednich, więc to proste trenować z nimi i ich bić.

Jeszcze w sierpniu bieżącego roku, Colby Covington zapowiadał, że pokona Kamaru Usmana, a następnie przybierze na masie i ruszy po kolejnego Nigeryjczyka: Israela Adesanyę. W rozmowie z MMA News „Chaos” stwierdził, że bez problemów pokona „The Last Stylebendera”, skoro nawet Jan Błachowicz go obalał:

Sprawdź!  Glover Teixeira: "Nawet moi przyjaciele przestali we mnie wierzyć."

– Jeśli pojawi się odpowiednia okazja, zniszczę każdego średniego. Stylebender” nie umie zapasów. Nie jest wszechstronny. Szczerze mówiąc, obaliłbym go i zamęczył. Nie mógłby mnie zatrzymać.

Ten koleś był obalany przez tego gościa… A on nawet nie obala, nigdy nie stosował zapasów! Jakkolwiek nazywa się ten mistrz wagi półciężkiej. Tak więc, jeśli pojawi się dobra oferta, to zobaczycie mnie w średniej.

Jan Błachowicz tytuł mistrzowski stracił na gali UFC 267. „Cieszyński Książę” odklepał już w drugiej rundzie pojedynku z Gloverem Teixeirą i obecnie czeka na walkę (najprawdopodobniej) z Aleksandarem Rakicem.

Źródło: MMA News

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.