KSWMMA

Rafał Moks wyszedł na wolność! „Liczę, że wyciągnął wnioski i w ten sposób zakończy się ta jego przykra przygoda”

Piotr Bagiński poinformował właśnie o tym, że do zawodowych startów powróci słynny „Kulturysta”, czyli Rafał Moks!

Zawodnik Berserkers Team w swojej karierze stoczył łącznie 19 walk. Ostatni raz w klatce KSW widzieliśmy go na KSW 35, gdzie wygrał przez jednogłośną decyzję sędziowską z Robertem Radomskim. Przypomnijmy, że Moks dwukrotnie walczył z Aslambkiem Saidovem i już nieraz było głośno o tym, aby dopełnić trylogię. Być może teraz będzie ku temu okazja! Moks walczył również w rosyjskiej organizacji M-1 Global, gdzie był mistrzem w wadze średniej. 

Główny trener Berserkers Team, Piotr Bagiński w ostatnim wywiadzie dla MMANews.pl potwierdził, że „Kulturysta” jest gotowy do powrotu.

Do głośnego zatrzymania Moksa przez CBŚP doszło w 2018 roku. Bagiński nie ukrywa, że cieszy się z powrotu Rafała.

„Taka jest jego deklaracja (by wrócił do zawodowych startów). Ja się cieszę, że jest tutaj a nie tam. Nie krytykuję go, nie oceniam, bo nie jestem do tego kompetentny. Od tego są inni ludzie i niech oni go oceniają. Ja go traktuję po pierwsze jako kolegę, po drugie jako zawodnika, który był tu od dzieciaka. Poszedł jakąś tam drogą, czy dobrą czy złą, nie mnie to oceniać jak mówiłem. Fajnie, że jest z powrotem i jest w jakiejś formie. Nie marnował czasu i coś pracował nad sobą. Mam nadzieję, że nie tylko nad fizycznością, ale także nad głową.”

„Jest deklaracja z jego strony, że chce walczyć i wrócić. Znowu kolejny, doświadczony zawodnik, który oprócz tego, że może walczyć, to ma zdrowie, umiejętności i chęci, to dodatkowo facet z dużym doświadczeniem i fajnie będzie, jeżeli to doświadczenie będzie przekazywał młodym zawodnikiem. Oczywiście chodzi o doświadczenie sportowe, bo to doświadczenie jest tu jak najbardziej mile widziane. Liczę, że wyciągnął wnioski i w ten sposób zakończy się ta jego przykra przygoda, a sport znowu będzie górą, pomoże mu pierwsze się ustawić i znaleźć ten pozytywny aspekt.”

„Wiesz, ludzie się gubią w życiu. On nie jest pierwszy, nie jest ostatni, życie jest kręte. To on ponosi konsekwencje. Nigdy nie winiłem chłopaków, gdy poszli nie tak jak trzeba i w jakiś sposób rzutowało to na klub, bo to jest błędne. Różni ludzie tutaj pracują, każdego tu wpuszczam i każdemu pozwalam się rozwijać. Gdybyśmy usiedli i policzyli ilu ludzi, dzięki temu, że tu trenują, to i tak bylibyśmy na plus.”

„Często ludzie, którzy nie mają kompetencji i wiedzy, wrzucają wszystko do jednego wora. Mówią, że tutaj tylko uczą ludzi się bić. To nie jest tak. Lepiej, żeby dzieciaki się tu wyżyły i często odnalazły odpowiednią drogę, niż uczyły się tego na ulicy i robiły to na ulicy. To jest takie moje myślenie, wychowanie przez sport. Nawet jeżeli jest jakiś odsetek ludzi idących mimo wszystko nie w tę stronę co powinna. Jeżeli ktoś dochodzi do poziomu mistrzowskiego, to musiał tutaj naprawdę wylać hektolitry potu, zeżreć garści tabletek przeciwbólowych, pochodzić do rehabilitantów i wcale nie znaczy to, że na koniec jego ręka była w górze.” – zakończył trener.

Sprawdź!  Tomasz Sarara sparuje z Michałem Kitą: "Zabrał mnie do przedszkola. Pokazał bardzo wyraźną różnicę między kickboxingiem i MMA" [WIDEO]

Chcielibyście zobaczyć trylogię z udziałem Moksa i Saidova?

Źródło: MMANews.pl

smma

Kacper, lat 33. MMA interesowało mnie jeszcze przed tym, jak Mariusz Pudzianowski wchodził do klatki KSW. Pamiętam, jak po tym wydarzeniu wszystko nabrało rozpędu. Zagorzały fan Joanny Jędrzejczyk i Mateusza Gamrota. Na co dzień mieszkam w Hiszpanii i tam też trenuje w jednym z klubów bokserskich w Alicante.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.