Luke Rockhold ostro o milczeniu Israela Adesanyi i Kamaru Usmana względem Francisa Ngannou! „To oni mogli wypier*olić wszystkich na sucho. Ale go nie wsparli.
Luke Rockhold był niedawno gościem w MMA Hour u Ariela Helwaniego. Były mistrz dywizji średniej UFC wypowiedział się tam między innymi o trzech afrykańskich mistrzach federacji.
Kamaru Usman, Israel Adesanya i Francis Ngannou to trzej czempioni rodem z Afryki największej federacji MMA. Niczym trzej muszkieterowie wspierali się w swoich drogach, a tymczasem Luke Rockhold zauważa, że jeden z nich w swoim uczuciu był szczerszy od innych.
Francis Ngannou nie ma ostatnio po drodze z UFC. Popularny Predator zdobył tytuł królewskiej kategorii wagowej w świetnym stylu w marcu bieżącego roku, a już kilka miesięcy później federacja ogłosiła pojedynek o tymczasowy pas dywizji ciężkiej. Wówczas zwyciężył Ciryl Gane i wciąż czekamy na walkę unifikacyjną. Ngannou w tak zwanym międzyczasie głośno wyrażał chęć pojedynku z Jonem Jonesem oraz podważał gaże fighterów.
W rozmowie z Arielem Helwanim w The MMA Hour, Luke Rockhold wypowiedział się na temat dwóch pozostałych mistrzów z Czarnego Lądu. Konkretniej rzecz ujmując, wyraził się o ich milczeniu:
– Jeśli mają go [Ngannou] tak traktować, a nikt nic nie powie… Jego bracia powinni stanąć za nim murem. Jego dwaj nigeryjscy bracia, którzy są mistrzami, powinni stanąć od razu, gdy tylko facet znalazł się na świeczniku. Powinni zmężnieć, bo mogliby zmienić cały krajobraz.
– Ale to tyle. Ja widziałem tam szansę. Teraz, to potrzeba 25-ciu gości z dużymi nazwiskami. A 25-ciu typów nie zbierze się razem. Może nawet więcej, a może mniej… Mniej-więcej. Ale je*ać, to i tak się nie zdarzy. To była możliwość, aby trochę się zmieniło na lepsze.
– Jak już chcesz je*ać Francisa Ngannou i jego afrykańska kompania staje za nim, to jesteś w piź*zie. To oni mogli wypier*olić wszystkich na sucho. Ale go nie wsparli.
Francis Ngannou najprawdopodobniej walkę unifikacyjną stoczy w 2022 roku. Dana White zapowiadał już, że z wielką chęcią doprowadzi do niej we Francji.
Źródło: MMA Hour