Islam Makhachev o potencjalnych superwalkach w UFC: Jest coś intrygującego w walce z…

Islam Makhachev pojawił się na evencie Eagles FC, gdzie odpowiedział na kilka ciekawych pytań. Te dotyczyły potencjalnych superwalk z innymi mistrzami UFC.
Protegowany Khabiba Nurmagomedova zapisał się już w historii wagi lekkiej, jako najczęściej broniący tytułu mistrz. Islam Makhachev potrzebował do tego czterech obron, a w tym czasie dwukrotnie pokonał Alexandra Volkanovskiego oraz poddał Dustina Poiriera i Renato Moicano.
Gdy Jack Della Maddalena zdetronizował Belala Muhammada stało się jasnym, jaki będzie jego kolejny krok. Dagestańczyk ruszył na podbój dywizji półśredniej. Czy istnieje szansa na powrót do wagi lekkiej? Czy może Makhachev spróbuje sięgnąć po trzeci tytuł UFC?
Islam Makhachev o potencjalnych superfightach
Dagestańczyk pojawił się na konferencji Eagles FC, gdzie otrzymał pytanie dotyczące przyszłości. Jedno z nich dotyczyło potencjalnego starcia z Ilią Topurią:
– Nie mogę ci tego zapewnić. Jest coś intrygującego w walce z Topurią… Też jestem zainteresowany tą walką. Może zrobimy jakiś superfight – powiedział Islam.
Makhachev wyjaśnił też od czego dokładnie zależy rozmowa o jego przyszłości. Wszystko bowiem zależy od wyjściowej wagi przed rozpoczęciem obozu i zbijania do limitu kategorii lekkiej.
– Przed ostatnim obozem ważyłem jakieś 83-84 kilogramy. Teraz, wczoraj, moja podskoczyła do 86. Zobaczę więc, jak podskoczy mi waga po najbliższej walce. Jeśli będę ważył te 83-84 kilogramy, to wtedy będziemy mogli rozmawiać o powrocie do wagi lekkiej.
Pojawiło się też zagadnienie superfightu z Khamzatem Chimaevem. Islam Makhachev z pełną kulturą odpowiedział, iż nie ma zamiaru wzniecać konfliktu z czeczeńskim „Wilkiem”:
– Odpowiem wam na to pytanie tutaj. Nie chcę otwierać drzwi do konfliktu pomiędzy naszymi ludźmi. Zobaczymy, zobaczymy… Mam przed sobą bardzo ciężką walkę – odparł Makhachev.
– Byłem pod wrażeniem jego dominacji. Wydaje mi się, że oszczędzał siły i niczego nie wymuszał. Nie wkładał nawet wiele siły w uderzenia – powiedział, odnosząc się do wiktorii Khamzata nad Du Plessisem.
– Jego cel był prosty: zostać mistrzem UFC. Gdyby chciał, to przyspieszyłby, dołożył więcej siły i szybciej skończył tę walkę. Aczkolwiek zaskoczyło mnie, że z taką łatwością go sprowadzał i kontrolował w parterze – dodał Makhachev.