Conor McGregor skazany. Musi zapłacić ponad 5 milionów

Conor McGregor oficjalnie został skazany przez sąd w Irlandii. Jego sprawie nie pomogła żadna z pięciu apelacji.
Jedna z największych gwiazd w historii MMA od lat nie cieszy kibiców oktagonowymi popisami, a ekscesami z życia codziennego. O ile trudno zapomnieć, że Conor McGregor stał się pierwszym zawodnikiem w historii UFC, który jednocześnie dzierżył dwa pasy, o tyle z pamięci nie da się wyrzucić kontrowersji związanych z Irlandczykiem.
Było uderzenie leciwego jegomościa w jednym z pubów, kłótnie, czy uderzenia muzyków mniejszego, jak i większego kalibru (vide Machine Gun Kelly), uderzenie maskotki drużyny NBA (choć ukartowane). Najgłośniejszym występkiem „The Notoriousa” było jednak to, o co oskarżyła go Nikita Hand.
Conor McGregor skazany za gwałt
Conor McGregor, wraz z innym mężczyzną, został oskarżony przez wspomnianą o brutalny gwałt i pobicie. Do sytuacji miało dojść w grudniu 2019 roku w jednym z dublińskich hoteli. W trakcie procesu kobieta zeznała, iż gwiazdor MMA miał początkowo utrzymywać z panią Hand kontakt poprzez social media, gdzie wysyłał jej sprośne wiadomości.
Początkowo McGregor został uznany winnym. Poszkodowanej miał zapłacić 250 tysięcy euro zadośćuczynienia oraz pokryć koszty prawne w wysokości 1,3 miliona euro, czyli ponad 5 milionów złotych.
Legenda UFC odwołała się od wyroku. Apelacja przyniosła jednak skutek negatywny. Jak donosi Sky News, trzech sędziów dublińskiego sądu apelacyjnego odrzuciło argumenty obrony „The Notoriousa”. Sędzia Brian O’Moore nie pozostawił wątpliwości co do werdyktuL
– Oddalam apelację w całości – powiedział, oddalając aż pięć podstaw apelacji.
Conor McGregor wciąż sugeruje powrót do oktagonu, choć ostatni pojedynek stoczył aż w 2021 roku. Przegrał wówczas, drugi raz z rzędu, z emerytowanym już Dustinem Poirierem. Niedawno Irlandczyk sugerował, że wrócił już do grona testowanych pod kątem niedozwolonych substancji.