Promotor Wasilewski o przegranej Canelo: „Kończy się jego kariera. Na pocieszenie jego gaża wyniosła 60 mln dolarów”

Andrzej Wasilewski zabrał głos po głośnym pojedynku o tytuł mistrza świata, do którego doszło w nocy z soboty na niedzielę na gali w Las Vegas.
W main evencie wydarzenia do ringu wszedł legendarny już „Canelo”. Meksykanin ponownie spróbował swoich sił w kategorii półciężkiej i zmierzył się z niepokonanym Dmitrym Bivolem. Saul Alvarez według bukmacherów był ogromnym faworytem.
Starcie zakończyło się po 12 rundach i o wyniku decydowali sędziowie, którzy byli jednogłośni. W górę powędrowała ręka Rosjanina i tym samym „Canelo” odniósł drugą porażkę w karierze. Pierwsze starcie przegrał z Floydem Mayweatherem.
Promotor Wasilewski komentuje porażkę „Canelo”
Przegrane starcie skomentowało wiele osób ze środowiska bokserskiego. Część z nich podkreśliła, że przewaga Bivola na kartach punktowych powinna być znacznie większa. Głos zabrał również promotor Andrzej Wasilewski, który uznał, że kariera Meksykanina dobiega końca.
– Kończy się kariera Canelo. Zadebiutował na profesjonalnym ringu w wieku 15 lat (!!!). 17 lat kariery, tytuły Mistrza Świata w 3 kategoriach wagowowych – organizm mówi dość. Na pocieszenie, we wczorajszej przegranej przez niego walce jego gaża wynosiła ponad 60 mln dolarów. Skromnie, ale czysto.
Kończy się kariera Canelo. Zadebiutował na profi ringu w wieku 15 lat (!!!). 17 lat kariery, tytuły Mistrza Swiata w 3 kat wagowowych-organizm mówi dość. Na pocieszenie, we wczorajszej przegranej przez niego walce jego gaża wynosiła ponad 60 mln dolarów. Skromnie ale czysto.
— A. Wasilewski (@boxingfun) May 8, 2022
Źródło: Twitter
- Mario z GROMDY komentuje transfer Materli do FAME: Należy mu się [WIDEO]
- Nie tylko Vettori na celowniku Oleksiejczuka! „Walkę z nim brałbym od razu”
- Powrót Conora McGregora to mydlenie oczu? „Zależy mu tylko, by pozostać w nagłówkach”
- Mario zakończy karierę walką o pas? Potwierdził ostatni występ w GROMDZIE!
- Wygrała z Szeremetą na IO i zapadła się pod ziemię. Trener Polki: Jakby czegoś unikali i się bali…