Co-main eventem UFC Vegas 35 był finał The Ultimate Fighter w kategorii średniej. Bryan Battle zwyciężył przez duszenie zza pleców w 2. rundzie!
Po kapitalnym pokazie umiejętności w wykonaniu finalistów dywizji koguciej, wszyscy oczekiwali, że średni również nie zawiodą. Pojedynek od początku prowadzony był w żywym tempie, choć ewentualny wygrany – Bryan Battle – miał małe problemy. Zawodnik odnalazł jednak swój rytm i już w 2. rundzie skończył Gilberta Urbinę przez duszenie zza pleców. Zgarnął tym samym 100 tysięcy dolarów i kontrakt z UFC.
Fighter nie ukrywał emocji po ogłoszeniu oficjalnego wyniku. Zanim cokolwiek zaczął mówić poprzeklinał sobie na wizji. Nie ma jednak co się dziwić jego reakcji:
– Zwariowane stary, to już nie jest marzenie. Śniłem o tym od dawna. Mówiłem wszystkim na chwilę przed tym, jak wszedłem do tego domu: zostanę Ultimate Fighterem. No i spójrz na tę statuetkę!
– Wiele musi przyjść prosto z ciebie, ale są rzeczy, których nie widać. Ja i moi trenerzy wykonywaliśmy pracę, o jakiej nikt nie ma pojęcia. To oni we mnie wierzyli.
Bryan Battle mówiąc o akcji, która skończyła pojedynek podziękował grapplerowi, Craigowi Jonesowi, bez którego duszenie mogłoby pójść inaczej:
– Wielkie podziękowania dla niego. Dał mi kilka wskazówek. Nawet, jeśli przeciwnik zasłania szyję brodą musisz zaciskać łokcie. I tak odklepią. Jak tylko objąłem go za szyję wiedziałem, że doprowadzę to do końca.
Źródło: UFC YouTube
