BoksUFC

Tyson Fury wyzywa Francisa Ngannou! „Predator” zapowiada gotowość już po UFC 270!

O zainteresowaniu występami w bokserskim ringu przez Francisa Ngannou wiadomo nie od dziś. Okazuje się tymczasem, że również Tyson Fury byłby zainteresowany walką z mistrzem UFC!

Francis Ngannou, a więc obecny mistrz wagi ciężkiej UFC przyznał w jednym z ostatnich wywiadów, że cokolwiek w nowym kontrakcie się nie znajdzie – musi być tam zapis o boksie. „Predator” jest przekonany, że musi spróbować swoich sił w kwadratowym pierścieniu:

Nawet jeśli zostanę – jeśli kiedyś dojdziemy z UFC do porozumienia – zapis o boksie będzie jego częścią. Nie widzę, że kiedykolwiek odejdę ze sportu bez spróbowania sił w boksie.

Później Ngannou dodawał, że jeśli ma się sprawdzić, to tylko z najlepszymi – padły zatem takie nazwiska, jak Tyson Fury, czyli obecny mistrz wagi ciężkiej WBC, oraz Deontay Wilder, którego właśnie „Gypsy King” skończył, dopełniając trylogii w październiku ubiegłego roku.

Tyson Fury reaguje!

Wczoraj Tyson Fury postanowił zareagować na słowa mistrza UFC w królewskiej kategorii wagowej. Co ciekawe Brytyjczyk pominął ewentualne przekomarzanie się i przeszedł natychmiast do promowania pojedynku. Oznaczył przy tym zarówno „Predatora”, jak i jego przełożonego, Danę White’a:

Kto chciałby zobaczyć moją walkę z tą bestią na zasadach bokserskich w rękawicach UFC?

Na odpowiedź Francisa Ngannou nie trzeba było długo czekać. Słynący z piekielnie mocnego podbródkowego Kameruńczyk również rzucił propozycją mistrzowi wagi ciężkiej organizacji WBC:

A może zasady MMA w rękawicach bokserskich? Mogę wyświadczyć ci tę przysługę.

Tyson Fury nie dał się wkręcić w „negocjacje” tylko przeszedł natychmiast do konkretów. „Gypsy King” zapewnił potencjalnego rywala, że zmiana dyscypliny nie skończy się dla niego za dobrze, jednak otrzyma za to pokaźną sumę:

Pchasz się do mojego świata i wyzywasz mnie i Wildera na walkę bokserską. Co mogę ci zagwarantować to to, że zostaniesz znokautowany i dostaniesz największą wypłatę w karierze! Pomyśl zatem

Ngannou tymczasem zasugerował, że do pojedynku z Furym może dojść… już niebawem! Jak wiadomo Francisowi kończy się umowa z największą federacją MMA i – o ile obie strony nie dojdą do porozumienia – „Predator” będzie mógł robić to, co mu się żywnie podoba. A nie ukrywa, jaki ma plan po ewentualnym pokonaniu Ciryla Gane na UFC 270:

Jak już zajmę się czym trzeba 22-go stycznia, to zawalczę z tobą pod jakimikolwiek zasadami będziesz chciał. W ringu, oktagonie, czy nawet w budce telefonicznej.

Źródło: Twitter

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.