Krzysztof Głowacki radzi Michałowi Cieślakowi przed walką o pas: „To powinna jego główna broń!”
Michał Cieślak już za 2 tygodnie stanie przed szansą zdobycia pasa mistrzowskiego dywizji cruiser federacji WBO! Polak zmierzy się z ostatnim zawodnikiem, który pokonał Krzysztofa Głowackiego – Lawrencem Okolie.
Lawrence Okolie po raz drugi w karierze stanie do obrony tytułu mistrzowskiego. Po zawakowany przez Mairisa Briedisa pas sięgnął zwyciężając po TKO w 6 rundzie starcia z Krzysztofem Głowackim. Było to 20 marca ubiegłego roku na gali w Londynie. W pierwszej obronie, która miała miejsce we wrześniu, „The Sauce” znokautował Dilana Prašovicia już w 3 odsłonie starcia.
Popularny „Główka” w rozmowie z Super Expressem przyznał, że popełnił błąd w walce z Brytyjczykiem. W wywiadzie udzielił też kilku porad Michałowi Cieślakowi:
– Michał musi być agresywny, musi przeć do przodu, ale on umie to robić i to powinna być jego główna broń w tym pojedynku. Musi ciągle na Anglika napierać, rozszarpywać go, łamać. Najgorsze co może zrobić, to stanąć tak jak ja stanąłem. Ja czekałem aż wpadnie na mój cios, ale nie wpadł.
Krzysztof Głowacki wspomniał też o największych atutach Lawrence’a Okolie:
– Ma straszne długie łapy, którymi mnie z daleka rozstrzeliwał. Ja jednak nie miałem prądu, by na niego nacierać, a Michałowi paliwa z pewnością nie zabraknie. Do tego jest zdrowy, nie ma żadnej kontuzji, więc może wyjść na wojnę i walczyć!
Lawrence Okolie aż 14 ze swoich 17 rywali kończył przez KO lub TKO. Brytyjczyk do starcia ze starszym o trzy lata Michałem Cieślakiem podchodzi jako niepokonany pięściarz. Polak tylko raz w karierze uznał wyższość przeciwnika, ale aż 15 odprawiał z kwitkiem przed ostatnim gongiem.
Walkę obejrzysz online na platformie DAZN.
Cena za dostęp to 7,99 zł/miesięcznie. Ze subskrypcji możesz zrezygnować w dowolnym momencie, nawet po zakończonej gali.
Źródło: Super Express
