UFC

Kolejny analityk UFC krytykuje Conora McGregora: „Nie rozumiem, jak można takie rzeczy wygadywać tak swobodnie?”

Conor McGregor od lat jest na ustach wszystkich. Przed kilkoma laty przebojem wdarł się na scenę MMA i przyciągał ogromną publikę. W ostatnich dniach jednak mówi się o nim niekoniecznie w superlatywach.

W ostatnich tygodniach „Notorious”, który leczy kontuzję odniesioną na koniec 1. rundy walki z Dustinem Poirierem na UFC 264, jest niezwykle aktywny na Twitterze. Reaguje szybko na wzmianki na swój temat, obraża i usuwa wpisy. Irlandczykowi nie spodobały się słowa Daniela Cormiera, więc postanowił zaatakować go na Ćwierkaczu. Zachowanie byłego mistrza dywizji lekkiej i piórkowej skomentował Michael Bisping sugerując, że DC nie jest osobą do zaczepiania. W efekcie Anglik został przez Conora nazwany nikim.

W rozmowie z LowkickMMA o swoje zdanie na temat „Notoriousa” został zapytany obecny półciężki i analityk UFC, Anthony Smith:

– Nie mogę znieść tych wpisów. Nie podobało mi się to, gdy atakował Khabiba, jego rodzinę i religię. Ja i Luke Rockhold też kilka razy starliśmy się słownie, ale nigdy nie przekroczyliśmy pewnej granicy. Nawet Jon Jones, choć mieliśmy dużo do siebie nawzajem, nie zaatakował mojego otoczenia. Żartował, myślał, że jest zabawny, ale nigdy nie doszło do ataku na rodzinę. Conor posunął się za daleko, zdecydowanie.

Anthony Smith stwierdził także, że dziwi go przenoszenie do Internetu części z tych rzeczy, które McGregor powiedział. „Lionheart” ma już szczerze dość osoby Irlandczyka:

Sprawdź!  (VIDEO) Nikita Krylov brutalnie kończy Gustafssona! CZWARTA porażka Szweda!

Jestem zaskoczony, że ma jaja… Nie rozumiem, nie rozumiem, jak można takie rzeczy wygadywać tak swobodnie? Czy naprawdę jest nietykalny i może gadać co mu się podoba? Może i tak. Może ma dużą ochronę wokół siebie. O niektórych osobach nie mówi się pewnych rzeczy. Dziwi mnie to.

Źródło: LowkickMMA

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.