(VIDEO) Patryk Kaczmarczyk o zarobkach w KSW! „Niewiele osób się spodziewa, jak dobry mam kontrakt…”

KSW powraca do Atlas Areny, w której od lat odbywają się największe wydarzenia organizacji. 23 października w Łodzi dojdzie do świetnie zapowiadającego się starcia niepokonanych młodych talentów – Robert Ruchała (5-0, 3 Sub) podejmie Patryka Kaczmarczyka (7-0, 1 KO, 2 Sub).

Na ten pojedynek czekali wszyscy kibice KSW od dnia debiutu obu zawodników w okrągłej klatce. Niepokonani reprezentanci nowej generacji fighterów w KSW, Robert Ruchała i Patryk Kaczmarczyk, skrzyżują rękawice, by zobaczyć, kto jest już gotowy na najtrudniejsze wyzwania w tej kategorii wagowej.

23-letni Ruchała do tej pory zwyciężył 5 pojedynków, a oba stoczone dla KSW zakończył przez poddania.

Patryk Kaczmarczyk po sięgnięciu po szablę mistrzowską organizacji Armia, zadebiutował w KSW. Po szaleńczym boju na KSW 60 z Michałem Sobiechem na gali również 23-letni radomianin dopisał 7. wygraną do niesplamionego porażką rekordu.

Patryk Kaczmarczyk o zarobkach w MMA

Patryk Kaczmarczyk udzielił wywiadu dla portalu StrefaMMA.pl, w którym opowiedział m.in. o tym, jak zawodnicy promują się w mediach społecznościowych i dlaczego niektórzy z nich nie chcą tego robić.

„Ja zauważyłem, że wielu internetowych znawców ciśnie, że zawodnicy nie chcą się mocniej promować, udzielać w mediach, pokazywać swojego życia. No ale jeżeli taki zawodnik zaczyna coś robić, więcej wyświetlać i robić coś w kierunku promocji to dużo większej grupie ludzi to przeszkadza. Chyba w każdym aspekcie życia tak jest. Jeśli zaczynasz się wyróżniać, zaczynasz mieć wrogów. Najpierw tam z Tobą walczą, a jak dopniesz swego to zaczynają być Twoimi fanami.” – stwierdził Kaczmarczyk w rozmowie z Bartoszem Olesiem z portalu StrefaMMA.pl

„To jest moim zdaniem główny powód. Nie każdy znosi dobrze te komentarze. Ja nie czuje presji, czytam to czasami ale spływa to po mnie. Jak widzę to dogryzanie i inne tego typu rzeczy to nie działa to na mnie, ale są zawodnicy, którzy na pewno by to czytali i zatruwali sobie tym głowę, a później w samej walce musieli unieść dużo większą presję. Ja akurat lubię dużą presję, gdy o mnie jest głośno, gdy dużo osób patrzy na tą walkę. Umiem sobie z tym poradzić i to jest chyba jeden z takich darów, że nie muszą się nad tym zastanawiać.” – dodał zawodnik.

Następnie 23-latek zaznaczył – „Niewiele osób się spodziewa, jak dobry mam kontrakt z KSW. Tylko niektórym się wydaje, że to była krótka droga ale ja walczę od 15 roku życia… to była bardzo długa i ciężka droga, a zawodowstwo jest dopiero od 2 lat. Sama moja medialność nie dała mi tego, nie mam 200 tys. obserwujących na Instagramie, mam tylko 10 tys., głównie to moje osiągnięcia sportowe zadecydowały, że jestem w KSW…”

„Jak sobie pościelisz tak się wyśpisz. Można mieć pretensję, że ktoś Ci mało płaci, ale jeśli Ty nie sprzedajesz biletów, nie sprzedajesz PPV to dlaczego mają ci płacić? To jest logiczne?” – cały wywiad poniżej.