UFC

Mateusz Gamrot przewiduje kolejnego mistrza i ma już plan na title shota! „Najpierw pokonam…”

Mateusz Gamrot zachwycił cały świat pokonując faworyzowanego Armana Tsarukyana w walce wieczoru UFC Vegas 57. Polak jeszcze w oktagonie wyzwał kolejnego przeciwnika, a na konferencji po gali przedstawił swój krótki plan na dojście do starcia o pas!

Przed main eventem UFC Vegas 57 wiele mówiło się o tym, że jest to walka o awans nawet do TOP 5 dywizji lekkiej. Mimo tego, że Armana Tsarukyana i Mateusza Gamrota dzieliła tylko jedna pozycja (odpowiednio 11. był Ormianin i 12. Polak), mało kto wierzył, że „Gamer” odniesie zwycięstwo.

Stało się jednak inaczej. Mimo zapowiedzi „Ahalkalaketsa” o zrobieniu z Polaka przykładu i wysłaniu wiadomości do całej dywizji lekkiej, Ormianinowi wyszły jedynie dwie odsłony. Od początku postawił na kopnięcia, najczęściej celując w korpus Mateusza Gamrota. Jak sam mówił na konferencji prasowej wygrany przez jednogłośną decyzję sędziów nie były one w rzeczywistości tak dewastujące, na jakie wyglądały.

Nie odczułem aż tak tych jego kopnięć. Oczywiście w oktagonie dopada cię adrenalina i może zacznie mnie boleć jutro…

„Gamer” w wywiadzie udzielonym po walce wyzwał do klatki kolejnego oponenta. Tym razem Mateusz na celownik obrał sobie byłego pretendenta do tytułu, Justina Gaethje. „The Highlight” przegrał niedawno właśnie w title shot’cie z Charlesem Oliveirą. Brazylijczyk jak pamiętamy został pozbawiony korony po tym, jak dzień przed UFC 274 nie zmieścił się w limicie wagowym.

Sprawdź!  UFC: Walka wieczoru zakończona REMISEM! Grasso pozostaje mistrzynią! [WIDEO]

Mam bardzo dużo szacunku do Justina Gaethje – powiedział w rozmowie z mediami „Gamer”To najbardziej brutalny fighter w dywizji lekkiej, dwa razy bił się już o pas mistrzowski.

– Uważam, że reprezentuje on starą szkołę, ja zaś należę do nowej generacji. Czas na zmianę miejsca, a ja pnę się w górę.

Tuż po wygranej na UFC Vegas 57 Polakowi gratulacje złożył Khabib Nurmagomedov, który swój ostatni pojedynek w karierze stoczył właśnie z „The Highlightem”. Dagestańczyk powiedział „Gamerowi”, że w przyszłości zmierzy się z nazywanym nowym Khabibem Islamem Makhachevem. Mateusz stwierdził, że trzyma kciuki za Makhacheva w nieuniknionej walce z Oliveirą i przedstawił swój plan na title shota:

Więc najpierw pokonam Justina, a w następnej walce spotkam się z Islamem o pas… Prosty plan!

Źródło: YouTube

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.