Alan mocno po porażce Ferrariego. „Walka wieczoru? To powinno być…” (VIDEO)
Alan Kwieciński w mocnych słowach skomentował postawę Amadeusza „Ferrariego” Roślika na zagranicznej gali Misfits Boxing.
Gwiazdor Fame MMA nie pojawi się na najbliższej gali FAME 21, która będzie miała miejsce w tę sobotę, 18 maja. Walką wieczoru wydarzenia w Gliwicach będzie bokserskie starcie Tomasza Adamka z „Bandurą”. Wcześniej pojedynek stoczy między innymi Alan Kwieciński.
Gdzie oglądać Fame MMA? Transmisja dostępna będzie wyłącznie w systemie PPV.
Alan mocno o ostatniej walce Ferrariego
Były gwiazdor Warsaw Shore wciąż ma niewyjaśniony konflikt z kilkoma freak fighterami. Wśród nich na czele jest Amadeusz „Ferrari”, który ostatnio zadebiutował na zagranicznej scenie. Roślik zmierzył się z „Salt Papim”, któremu zaprezentował słynne „wiatraki”. Wypompowany nie był jednak w stanie wyjść do 4. rundy.
Zapytany o starcie „Ferrariego” w rozmowie z Fansportu TV Alan Kwieciński przyznał, że ma dość pytań o gwiazdę FAME. Co zaś się tyczy samego występu freak fighter stwierdził, że był to pojedynek na miarę karty wstępnej, a nie walki wieczoru:
– Każdy się pyta o tę k… To jest ch…j do szczania zwykły, który nie wychodzi do czwartej rundy. Ludzie przychodzą, płacą bilety, PPV itd., a jeszcze miał walkę wieczoru? To nawet nie powinno mieć miana, nie wiem, pierwszej-drugiej walki. To karta wstępna powinna być. To, co on odp…dala – przed kamerami robi hałas, a to g…wno w takiej walce. Przecież to k…wa powinno być zdeklasowane do karty wstępnej – powiedział Kwieciński. Zapytany o to, czy „Ferrari” zostanie „gwiazdą międzygalaktyczną”, odpowiedział: – no gdzie. Przecież on się nadaje do pchania karuzeli.
Zobacz też inne wywiady przed FAME 21: