FAME MMA

Alan Kwieciński z apelem do kibiców: Jeśli macie okazje, zróbcie to, co ja [WIDEO]

Alan Kwieciński odwiedził studio Fansportu TV, gdzie skierował apel do swych kibiców.

Popularny „Alanik” na początku roku przyznał otwarcie, iż postanowił walczyć ze swoim bodaj największym problemem. Mowa tu o nałogu alkoholowym, przez który freak fighter trenujący w WCA nie mógł pokazać pełni swych umiejętności. W związku z tym postanowił się „zaszyć”.

Alan Kwieciński ma już za sobą dwie walki stoczone w tym roku i niestety obie przegrane. Najpierw rozprawił się z nim Gracjan Szadziński, a następnie znokautował go Bartosz Szachta. Niebawem były uczestnik Warsaw Shore stoczy kolejny bój – podczas FAME 27 czeka go rozwiązanie konfliktu z doświadczonym kickbokserem, Michałem „Matrixem” Królikiem.

Wszystkie walki FAME 27  obstawisz u bukmachera FORTUNA. Nowi użytkownicy na start otrzymają aż do 300 zł. Wystarczy, że pierwszy kupon z kursem min. 2.5 obstawicie za 50 zł, za co otrzymacie 150 zł we freebetach. A to tylko jeden z wielu bonusów na start.

TYPKURSYBUKMACHER
Alan Kwieciński wygra walkę3.21FORTUNA
Michał „Matrix” Królik wygra walkę1.25FORTUNA

Alan Kwieciński z apelem do kibiców

Goszcząc w studio Fansportu TV Alan Kwieciński odniósł się do ogromnej zmiany, jaka zaszła w jego życiu. Freak fighter zupełnie zmienił swoje życie przez wspominaną „wszywkę” i opowiedział, jakim jest to game changerem.

Jeden z bohaterów FAME 27 skierował też apel do swoich obserwatorów. Jeśli ci czują, że mają problem, powinni pójść w jego ślady.

Sprawdź!  (VIDEO) "Polak" grozi "Patrykosowi" po konferencji! "Rozliczę cię za twoje czyny, nie będzie dla ciebie litości!"

Widzę wiadomości, ale też nie zawsze mam czas, żeby na wszystkie odpisać. I też taka refleksja: naprawdę, jeśli macie okazję, macie chęć z tego zrezygnować, to zrezygnujcie. Idźcie się zaszyć, jak ja to zrobiłem – skierował apel do kibiców „Alanik”. – Arek Tańcula tak samo się zaszył i powiedział, że tak samo jego życie wygląda. Inaczej funkcjonuje, chce mu się wstawać rano. Tak, jak mi: chce mi się żyć, trenować, pracować na sobą i po prostu w dalszym ciągu się rozwijać.

Wiadomo, że jak jestem w jakimś towarzystwie imprezowym, to napiję się drinka. Jak już ciągnie mnie do tego, żeby gdzieś tam kurde poimprezować, to automatycznie usuwam się z takiego towarzystwa. Dziękuję za imprezę i idę.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.