Tom Aspinall zapowiada pierwszą obronę! Zdradził swój cel na UFC 321

Tom Aspinall skomentował zestawienie go z Cirylem Gane na UFC 321. Niekwestionowany mistrz wagi ciężkiej, oprócz obrony tytułu, stawia sobie jeszcze jeden cel do zrealizowania.
Niełatwe miał życie w ostatnich kilkunastu, jak nie kilkudziesięciu, miesiącach Tom Aspinall. Brytyjczyk wspinał się po szczebelkach rankingu dywizji i coraz więcej mówiło się o jego potencjalnym starciu z Jonem Jonesem. Gdy ten doznał kontuzji, mające polskie korzenie fighter sięgnął po tymczasowe mistrzostwo, a chcąc zachować aktywność, był zmuszony do obrony tego pasa.
Do konfrontacji z „Bonesem” nigdy nie doszło. Po wygranej Jonesa nad Miocicem Aspinall był jedyną sensowną opcją. Jon jednak zdecydował się zakończyć karierę, a Tom stał się niekwestionowanym mistrzem.
Mistrz UFC zapowiada pierwszą obronę
W ostatnich kilkudziesięciu godzinach poznaliśmy też szczegóły pierwszej obrony mistrzostwa wagi ciężkiej w wykonaniu Toma Aspinalla. Anglik wystąpi w walce wieczoru UFC 321, która to gala odbędzie się w październiku w Abu Dhabi. Naprzeciwko niego stanie Ciryl Gane.
Francuz liczy na spełnienie powiedzenia „do trzech razy sztuka”. Wcześniej bowiem przegrywał pojedynki o koronę królewskiej kategorii wagowej w pojedynkach z Ngannou oraz wspominanym Jonesem. W obu nie miał szans i był tłem dla ówczesnego oraz późniejszego mistrza.
Aspinall ma to w pamięci i przed pojedynkiem z „Bon Gamin” postawił sobie ambitny cel, o czym opowiedział na Instagramie.
– Nareszcie wracam po ponad rocznej przerwie. I ja, i Ciryl, złożyliśmy podpisy na kontrakcie. Październikowa walka w Abu Dhabi to już czwarty raz, gdy nas ze sobą zestawiono.
– To czwarty raz, gdy próbują doprowadzić do naszej walki i trzeci title shot Ciryla. Postaramy się raz na zawsze pozbyć się Ciryla Gane z rozmów mistrzostwie – zapowiedział Tom Aspinall.