BoksPFL

Francis Ngannou namawia Deontaya Wildera na walkę: Czas wreszcie zakończyć tę dyskusję

Francis Ngannou ponownie zaczepił Deontaya Wildera, chcąc namówić go do bokserskiego pojedynku.

Kameruńczyk dotychczas dwukrotnie wchodził do kwadratowego pierścienia. Już w pierwszym pojedynku mierzył się z absolutną ikoną, Tysonem Furym. „Król Cyganów” ewidentnie nie potraktował przygotowań pod Francisa Ngannou na poważnie i zaliczył nawet deski po jednym z jego ciosów. Koniec końców wielkiej sensacji nie stwierdzono i Fury wygrał przez decyzję sędziów.

Rozochocony fenomenalnym występem „The Predator” postanowił pójść za ciosem. Francis zmierzył się z Anthonym Joshuą, ale tej konfrontacji nie wspomina najlepiej. Popularny „AJ” znokautował go w 2. rundzie.

Francis Ngannou namawia Deontaya Wildera na powrót!

Jeszcze na początku tego roku Francis Ngannou wypowiedział się na temat swojego kolejnego występu. Ten chce ponownie stoczyć w ringu, a rywalem miałby być Deontay Wilder:

– Jaram się tą walką, bo to pojedynek z rodzaju tych, w których ktoś na 80% pójdzie spać. Może nie w ostatnich dwóch występach, ale Deontay Wilder jest znany z bycia gościem, który wszystkich nokautuje, albo o nokaut się stara. Ja również mam w pięściach moc, by położyć rywala spać. Gdzieś w środku mnie odzywa się ego mówiące: „wiem, że biję mocniej od niego” – mówił w wywiadzie dla SportsbookReview były mistrz UFC.

Sprawdź!  Tyson Fury odpalony na ważeniu! Mocna wiązanka w kierunku Usyka (VIDEO)

Pojedynek ten stał jednak pod dużym znakiem zapytania. O ile wcześniej „Bronze Bomber” był chętny na potyczkę z „Drapieżnikiem”, o tyle sporo mówiło się o zakończeniu kariery. Wilder postanowił zamknąć usta krytykom i w czerwcu zmierzył się z Tyrrellem Anthonym Hendonem, którego zastopował w 7. rundzie.

Ngannou raz jeszcze postanowił zaczepić Deontaya. Były mistrz UFC słynie z mocnego ciosu, podobnie zresztą jak „Bronze Bomber” zamieściwszy w social mediach wideo z treningu prawego sierpa Francis oznaczył Deontaya Wildera:

Czas wreszcie zakończyć tę dyskusję – podpisał nagranie Kameruńczyk, powołując się na zagadnienie: „kto ma mocniejszy cios?„.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.