Bomba vs Najman nie było planowane na FAME 28. Bartosz Szachta miał zawalczyć z byłym policjantem

Ciekawych informacji zza kulis nadchodzącej gali FAME 28: ARMAGEDON dostarczył ostatni odcinek programu Freak Show.
W sobotę, 22 listopada, największa federacja freak fight w Europie powróci z kolejnym widowiskiem. W karcie walk znalazło się dziesięć pojedynków, a jednym z najgłośniejszych punktów wieczoru będzie debiut Bartosza „Legendy” Żukowskiego, znanego z roli Waldusia Kiepskiego w kultowym serialu. Jego rywalem zostanie Tomasz „Szalony Reporter” Matysiak.
Podczas FAME 28: ARMAGEDON zobaczymy również rozwiązanie kilku gorących konfliktów – rękawice skrzyżują m.in. Paweł Tyburski z Marcinem Wrzoskiem oraz Michał Pasternak z Kamilem Mindą.
Jedno ze starć przez długi czas pozostawało jednak tajemnicą. W sieci spekulowano, że może chodzić o powrót Bartka Szachty i Denisa Załęckiego, którzy po wyjściu na wolność mieli ponownie wejść do klatki. Ostatecznie organizacja rzeczywiście sięgnęła po zawodnika z podobną historią, ale okazał się nim Paweł „Scarface” Bomba, który zawalczy z Marcinem Najmanem.
Gwiazda FAME 28 miała być inna – w planach był Szachta
W najnowszym odcinku Freak Show prowadzący Hubert Mściwujewski ujawnił kulisy decyzji matchmakingowych. Okazuje się, że pierwotnie to właśnie Bartosz Szachta miał wystąpić na gali FAME 28:
– Nikt nie wiedział, że Bomba będzie z nami. Miała to być walka Szachta kontra Hallmann. Szachta kontra Hallmann miało być. Ktoś o tym nawet już mówił – powiedział redaktor MMA-BNB.
Pojedynek Szachty z „Niebieskim Samurajem” od dawna wisi w powietrzu i wydaje się tylko kwestią czasu. Niewykluczone, że torunianin chciał powoli wracać do medialnej aktywności – tym bardziej, że po ostatnich wydarzeniach ma sporo spraw do uporządkowania poza oktagonem.



