Problem KSW? OKTAGON MMA zyskał potężnego partnera telewizyjnego w Polsce
OKTAGON MMA wchodzi na polski rynek z impetem. Ogłoszona właśnie współpraca może realnie namieszać w układzie sił i stanowić bezpośrednie zagrożenie dla dominacji KSW.
Coraz częściej wśród kibiców MMA pojawiają się głosy zwiastujące burzowe chmury nad KSW, które od lat pozostaje niekwestionowanym liderem na europejskim rynku. Coraz odważniej poczyna sobie jednak OKTAGON MMA, który już w kwietniu zadebiutuje w Polsce galą w Szczecinie. W walce wieczoru wystąpi jedna z ikon rodzimej sceny – Michał Materla, zawodnik przez lata określany mianem „bijącego serca KSW”.
Napięcia pomiędzy szefami obu organizacji tylko podgrzewają atmosferę. Martin Lewandowski niejednokrotnie deprecjonował OKTAGON, porównując go do „piłkarskiej trzeciej ligi” przy „ekstraklasowym” KSW. Z kolei Ondrej Novotny, choć znacznie bardziej dyplomatyczny, w wywiadach sugerował, że trudno mu patrzeć na to, jak największa polska organizacja się rozpada – wyraźnie nawiązując do konfliktu pomiędzy Lewandowskim a Maciejem Kawulskim.
OKTAGON MMA zyskał potężnego partnera. Transmisje w TVP Sport
Debiut w Polsce i angaż Michała Materli to dopiero początek ofensywy OKTAGON MMA na rynku dotąd zdominowanym przez KSW. Czesko-słowacka organizacja oficjalnie podpisała umowę z TVP Sport, na mocy której wszystkie jej wydarzenia w 2026 roku będą transmitowane na platformie internetowej publicznego nadawcy.
Pierwszą galą dostępną dla widzów TVP Sport będzie OKTAGON 81, zaplanowana jeszcze na dziś. W walce wieczoru zobaczymy starcie o pas wagi ciężkiej pomiędzy Willem Fleurym a Martinem Budayem. Na karcie walk nie zabraknie również polskich akcentów – Bartłomiej Skowyra zmierzy się z Ivanem Klevetsem, Mateusz Strzelczyk zawalczy z Milošem Petráškiem, a niepokonana Marta Sós stanie naprzeciw Veroniki Smolkovej.
Łącznie aż cztery wydarzenia OKTAGON MMA mają trafić na główną antenę TVP Sport. Oprócz kwietniowej gali w Szczecinie w planach jest również transmitowanie wielkiego eventu na stadionie Eintrachtu Frankfurt. Organizacja zapowiada kolejną próbę pobicia rekordu świata frekwencji, który – według jej deklaracji – ustanowiła już w 2024 roku.
…choć, jak wiadomo, bez pokazania papieru każdy może trąbić o rekordach.
