FAME MMA

Paweł Bombą odcina się grubą kreską: Z Natanem walczyć nie będę

Paweł Bomba, który wrócił niedawno do świata freak fightów, jasno zadeklarował, że nie zamierza podejmować rękawicy w starciu z Natanem Marconiem.

Po miesiącach spędzonych za kratami popularny „Scarface” ponownie zameldował się w świecie freaków, w którym wcześniej należał do najbardziej wyrazistych postaci. Jego słowne potyczki z Marcinem Najmanem czy Amadeuszem „Ferrarim” Roślikiem regularnie przyciągały uwagę fanów.

Ku sporemu zaskoczeniu, tuż po odzyskaniu wolności Bomba niemal od razu przyjął propozycję walki z wspominanym „El Testosteronem”. Do ich pojedynku dojdzie już na gali FAME 28: ARMAGEDON, zaplanowanej na najbliższą sobotę.

Paweł Bomba stanowczo: Z Natanem Marconiem walczyć nie będę

W ostatnich dniach można było zauważyć rosnące napięcie między „Scarface’em” a Natanem Marconiem. „Kraken”, który wciąż czeka na potencjalne ogłoszenie walki z Mariuszem Pudzianowskim, chętnie prowokuje kolejnych zawodników – wśród nich znalazł się również Bomba.

Po Pawle widać jednak, że nie ma już ochoty wracać do roli „zadymiarza”, z której kiedyś słynął. Nawet jeśli gliwiczanin mógłby spróbować to w nim obudzić, Bomba nie widzi sensu w angażowaniu się w konflikt z Marconiem:

Sprawdź!  Szeliga zabrał głos po FAME 17: "Biorąc pod uwagę długie miesiące roastu, powinienem chełpić się zwycięstwem, ale jednak mam inne wartości"

Mi nie zależy na tym, aby siać jakąś patologię, wyzywać się. Nie poszedłbym na coś takiego – powiedział Paweł Bomba w rozmowie z „Szalonym Reporterem”. – Po co mi wyzywanie się i robienie patologii za jakieś pieniądze? On mocną patologię robi, a ja nie mam z nim konfliktu żadnego – dodał.

W praktyce oznacza to, że temat walki Bomba vs. Marcoń można odłożyć na bok. Nie ma jednak wielkiego powodu do rozczarowania – Paweł sam przyznaje, że najbardziej zależy mu na starciu z Amadeuszem „Ferrarim” Roślikiem, z którym wciąż ma do wyrównania rachunki.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.