UFC

Całkiem nowy Gamrot na UFC 299? Walka z dos Anjosem może być przełomowa!

Niewykluczone, że podczas UFC 299 zobaczymy nową wersję Mateusza Gamrota. Czołowy polski lekki w ostatnim czasie mocno popracował nad swoją stójką.

„Gamer” jest numerem 6 w rankingu kategorii lekkiej i wszyscy wychwalają go przede wszystkim za jego pracę zapaśniczą. Grappling Polaka stoi na bardzo wysokim poziomie i jest docenia go też najbliższy rywal. Gamrot podczas UFC 299 zmierzy się z Rafaelem dos Anjosem.


Ten pojedynek, jak i całą kartę możecie obstawić na stronie i w aplikacji bukmachera Fortuna. Nowi użytkownicy na start otrzymają darmowe 30 zł, a trzy pierwsze zakłady do 100 zł obstawicie bez ryzyka! To 300 zł, które Fortuna zwróci na konto gracza.

TYPYKURSYZAKŁADY
Mateusz Gamrot1.29Fortuna
Rafael Dos Anjos3.60Fortuna

Zdaniem niektórych osób Mateusz Gamrot odstaje stójokwo od reszty stawki. On sam, jako zawodnik, który czuje ciągłą potrzebę rozwijania się, sporo pracował w ostatnich miesiącach nad tym aspektem. Efekty tego można było zobaczyć w jego ostatnim występie.

Sprawdź!  Błachowicz o bliskiej relacji Chimaeva z Kadyrowem: "Jeśli go wspiera, to ma krew na rękach"

Walka z Fizievem trochę otworzyła mi tę pewność siebie i oczy na tą stójkę. Nie taki diabeł straszny, jak go malują. Ja sam uważam go za jednego z najlepszych stójkowiczów w kategorii lekkiej, a pierwsza runda pokazała, że mogłem z nim wymieniać ciosy – powiedział w rozmowie z Maciejem Turskim na Kanale Sportowym.

– Mój styl jest taki, że dużo latam. Nie daję się trafić, a poprzez to nie mam dużych obrażeń. Teraz bardziej staram się osadzić pozycję, być stabilnym na ugiętych nogach, szersza pozycja trochę. Poprzez to te ciosy ważą coraz więcej. Nad tym mocno się skupiam.

Duży wpływ na poprawę stójki „Gamera” miały treningi w American Top Team. W czołowym klubie MMA trenuje prawdziwa śmietanka, a Mateusz dużo sparował z „Diamentem”:

– Nie ma co ukrywać, że 5-6 tygodni robiłem z Dustinem Poirierem dwa razy w tygodniu mocne naprawdę sparingi. Mam zdjęcie udokumentowane w swojej galerii, jak wyglądałem po każdym sparingu, więc chętnie pokażę po walce, jak to wyglądało.

– Jak robiłem z nim ten okres sparingowy tutaj, to naprawdę nabrałem wiary w swoją stójkę, w swoje ciosy, w swoje poruszanie się. Nie chcę wybiegać trochę do przodu, ale nie wiem, czy ta walka z dos Anjosem nie będzie przełomowa, jeśli chodzi o ten aspekt.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.