UFC

Rampage Jackson po 10 latach nie zmienia zdania: „Jon Jones to najbardziej nieuczciwy fighter. Serio.”

Quinton Rampage Jackson to fighter, który walczył w wielu organizacjach i z różnymi zawodnikami. Przez tę perspektywę jego opinie mają większą wagę. Amerykanin stwierdził, że jeśli chodzi o nieuczciwe zagrywki w walce, lider jest jeden: Jon Jones.

Fighterzy nie są sobie obcy. Quinton Rampage Jackson w 2011 roku podjął próbę zdobycia tytułu mistrzowskiego dywizji półciężkiej na UFC 135. Nietrudno się domyślić, że championem wówczas był młody Jon Jones. Bones zwyciężył przez duszenie w czwartej rundzie.

Po walce Rampage otwarcie narzekał na temat kopnięć na kolano w wykonaniu mistrza. Do tego Jones wielokrotnie wyciągając ręce przed siebie miał otwarte dłonie, co wykorzystywał wsadzając palce w oko pretendenta. Co ciekawe, 10 lat po tym starciu Jackson nie zmienia swojego zdania na temat Jona Jonesa. Jak powiedział w rozmowie z Calabasas Fight Companion:

– To najbardziej nieuczciwy fighter. Serio. Musieli zmienić zasady przez niego. Jak walczyliśmy, kiedykolwiek tylko zdobywałem przewagę, wsadzał mi palca w oko.

– Ciężko jest się na takie coś przygotować. Wsadzał mi palec w oko, a jak tylko się zbliżałem kopał i zginał mi kolano w drugą stronę. Powinni je zdelegalizować… Za każdym razem, jak zdobywałem przewagę, wyciągał rękę. Z raz albo dwa dźgnął mnie w oko. Już w trakcie obozu pękło mi naczynie krwionośne, więc miałem problem. Próbowałem się przygotować na to g*wno, ale się nie da. Do klatki wszedłem już spier*olony.

Na wczorajszej gali UFC Vegas 36 zobaczyliśmy po raz kolejny, jak kopnięcia, o których mówił Jackson mogą zniszczyć kolano.

Sprawdź!  Jędrzejczyk dużym underdogiem w rewanżu z Weili! Bukmacherzy skazują ją na porażkę!

Jon Jones po raz ostatni wystąpił w lutym 2020 roku pokonując Dominicka Reyesa w swojej ostatniej obronie tytuły mistrzowskiego kategorii półciężkiej UFC. Teraz Bones szykuje się do debiutu w dywizji ciężkiej.

Źródło: Calabasas Fight Companion

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.