UFC

Ogromny błąd sędziego na UFC Vegas 75. Przerwał walkę bez poddania! [VIDEO]

Do poważnego błędu sędziego doszło na minionej gali UFC Vegas 75. Kontrowersyjna sytuacja miała miejsce już w drugiej walce tej nocy.

Na ostatnim wydarzeniu UFC kibice obejrzeli kapitalne pojedynki, w których wygrywali między innymi Jared Cannonier, czy Arman Tsarukyan. Amerykanin w walce wieczoru pewnie na 25 minutowym dystansie rozbił Marvina Vettoriego i upomniał się po tym o kolejnego title shota.

Były rywal Mateusza Gamrota z kolei w co-main evencie w ostatniej rundzie skończył Joaquima Silvę. Ormianin znalazł się w niemałych tarapatach w 2. odsłonie, ale udało mu się ostatecznie odnieść zwycięstwo. Najgłośniej jednak jest o jednej z walk otwierających całą galę.

W drugim pojedynku UFC Vegas 75 w kategorii koguciej walczyli Dan Argueta i Ronnie Lawrence. Pojedynek szybko został przeniesiony przez tego pierwszego do parteru, gdzie „The Determined” szukał poddania. Rywal dobrze się bronił, ale ostatecznie wylądował na plecach mając zaciśniętą ciasną gilotynę.

Lawrence trzymał prawą rękę na zewnątrz i nie zanosiło się na odklepanie. Sędziujący walkę Keith Peterson postanowił jednak sprawdzić przytomność zawodnika i pociągnął za kończynę… Po czym zakończył starcie. Zdziwionemu Ronniemu powiedział, iż ten „klepnął dwukrotnie”.

Chwilę później arbiter udał się na zewnątrz, gdzie z oficjelami obejrzał powtórkę i zauważył swój błąd. Lawrence ewidentnie nie klepał, a chciał zasygnalizować, że nic mu się nie dzieje. Tym samym jeszcze przed odczytaniem werdyktu został on zmieniony na No Contest. „The Heat” uniknął porażki, ale nie wyglądał na zachwyconego zakończeniem. Podobnie jak Dan Argueta, który w przypadku zwycięstwa przez duszenie mógł myśleć o bonusie.

Sprawdź!  Tsarukyan pokrzyżuje plany Gamrotowi? Dana White zachwycony nokautem na Dariushu

Nie jest to pierwszy błąd w wykonaniu Keitha Petersona. Przed kilkoma laty na UFC 249 przerwał on pojedynek Cejduo vs Cruz pod koniec 2. rundy na korzyść pierwszego z fighterów. „The Dominator” później na konferencji krytykował arbitra twierdząc, że „śmierdziało od niego alkoholem i papierosami”.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.