MMAUFC

Jon Jones z wiadomością do UFC: Po prostu kur**, pozwólcie mi odejść..

Jon Jones od kilku dni prowadził małą 'wojnę’ na słowa ze swoim pracodawcą – organizacją UFC. Jak wszyscy jednak wiemy, w tej branży zainteresowanie swoją osobą jest równie ważne (o ile nie ważniejsze) co wyniki sportowe. Wygląda jednak na to, że czara goryczy się przelała, bo były mistrz kategorii półciężkiej – choć szybko wpisy usunął – dobitnie udowadnia, że ma dość życia, jakie dotychczas prowadził.

Cała dyskusja miała swój początek w momencie, gdy nowym mistrzem kategorii ciężkiej UFC po brutalnym nokaucie na Stipe Miocicu został Franciss Ngannou. Jones, który nie ukrywał aspiracji do mistrzowskiego pasa kategorii królewskiej od razu wymierzył w kierunku UFC tweeta, w którym napisał: „Show me the money”, co było jasnym przesłaniem, że były mistrz kategorii półciężkiej jest żywo zainteresowany starciem z „Predatorem”.

Prezydent UFC – Dana White – niestety nie przychylił się do prośby Jonesa o 'większe pieniądze’ za pojedynek z Ngannou, co rozpętało małą wojnę. White na konferencji po gali UFC 260 powiedział: Mogę tu siedzieć cały dzień i słuchać, że chcesz z nim walczyć. Pytanie tylko czy naprawdę jesteś tego pewny?’

To nie pierwsza sytuacja, gdy Jones wchodzi w potyczki słowne z UFC i domaga się większej wypłaty za swoje występy. Około roku wstecz, podobna sytuacja miała miejsce przy dopinaniu potencjalnego starcia z Ngannou. Nie wiadomo jak zakończy się sprawa Jona Jonesa. Jedno jest pewne – ktoś w końcu nie wytrzyma i drogi zawodnika i organizacji mogą się rozejść na dobre.

smma

Kacper, lat 33. MMA interesowało mnie jeszcze przed tym, jak Mariusz Pudzianowski wchodził do klatki KSW. Pamiętam, jak po tym wydarzeniu wszystko nabrało rozpędu. Zagorzały fan Joanny Jędrzejczyk i Mateusza Gamrota. Na co dzień mieszkam w Hiszpanii i tam też trenuje w jednym z klubów bokserskich w Alicante.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.