High League

Janikowski zabrał głos po starciu z Kubiszynem: „Zastanawiam się nad jego taktyką, bo obrał najgorszą drogę walki”

Damian Janikowski nie przejmuje się komentarzami po gali High League 5. Zwrócił się do osób, które krytykują jego starcie z Mateuszem Kubiszynem.

W minioną sobotę odbyła się ostatnia w tym roku freakowa gala High League. W federacji zadebiutował Damian Janikowski, który dotychczas toczył wszystkie walki dla KSW. Nie ukrywał jednak, że chce częściej wychodzić do klatki i taką szansę dało mu HL.

Janikowski komentuje swoją walkę

Zmierzył się ze stójkowiczem Mateuszem Kubiszynem, więc jako zapaśnik wykorzystał swoje najmocniejsze strony i sprowadzał rywala do parteru, gdzie kontrolował go przez wszystkie trzy odsłony. Po pełnym dystansie werdykt nie mógł być inny niż jednogłośne zwycięstwo Janikowskiego.

Pojedynek jednak nie porwał kibiców, a sam „Don Diego” przyznał, że czuje się wygranym, a dla rywala może to być ujma, że nie udało mu się wygrać przed czasem. Teraz głos zabrał Janikowski, który przyznał, że nie ma dla niego znaczenia, że walka była nudna.

Podkreślił, że wykonał swoje zadanie, zapaśniczo i parterowo zdominował swojego rywala oraz co ciekawe, jest otwarty na rewanż w kickboxingu. W wywiadzie dla fansportu.pl przyznał nawet, że mógłby znokautować Kubiszyna, co jeszcze nie udało się żadnemu rywalowi.

Sprawdź!  Denis uderza w Szpilkę! "Kontuzja uratowała mu życie, karierę. Już by go nie było"

– Tę walkę na zasadach MMA rozegrałem to po swojemu. ps. Uderzenia łokciami były niedozwolone w tej walce. I mam w nosie, że walka była nudna. Obiecałem ładny rzut, No i poszedł. @dondiego_kubiszyn odrobił bardzo dobrze lekcje, nie dając się ubijać ani poddać.

Zastanawiam się nad Jego taktyką, bo obrał najgorszą drogę walki, atakując mnie jako pierwsze. Będzie kiedyś okazja, to zrobimy walkę w kick boxingu, małe rękawice, kolana, łokcie, nie ma problemu. Wtedy będzie na zasadach Diego. Wiecie, że Ja nie pękam na robocie. Dziękuje raz jeszcze i do zobaczenia.

Źródło: Facebook

Bartosz

Od lat prawdziwy fan piłki nożnej. Od 11 roku życia trenuję boks, który jest moim hobby. W wolnym czasie podróżuje. Ulubiony kierunek? Włochy i Francja, ale przede wszystkim uwielbiam wspinaczkę górską i polskie Tatry.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.