Alex Pereira bez szans? Ekspert UFC surowo o rewanżu z Ankalaevem

Ekspert i analityk UFC uważa, że Alex Pereira nie zdoła zrewanżować się Magomedowi Ankalaevowi.
Brazylijczyk był jedną z flagowych postaci największej organizacji MMA na świecie w ostatnich latach. Alex Pereira zaskarbił sobie sympatię kibiców swoją stoicką postawą i seryjnie serwowanymi nokautami.
Przed kilkoma tygodniami „Poatan” stanął w szranki z Magomedem Ankalaevem. Patrząc na minę Dany White’a po zakończeniu walki można przyjąć, że spełnił się jego najczarniejszy scenariusz. Odbierany jako mało efektowny zawodnik Dagestańczyk zdetronizował Brazylijczyka i zasiadł na tronie UFC.
Ekspert nie wierzy w szanse powodzenia Alexa Pereiry
Niedługo po walce pojawiły się doniesienia o negocjacjach rewanżu. Sam Ankalaev mówił, że kolejny pojedynek chce stoczyć w Abu Dhabi, które organizacja rokrocznie odwiedza w październiku. Niewykluczone, że właśnie wtedy „Big Ank” i „Poatan” ponownie spotkają się w oktagonie.
Głos na temat rewanżu zabrał legendarny zawodnik UFC, a obecnie ekspert i analityk, Chael Sonnen. Były pretendent do pasa wagi średniej goszcząc na kanale Submission Radio powiedział, że nie wierzy w szanse powodzenia Alexa Pereiry:
– Jestem jego wielkim fanem, zarówno na stopie personalnej, jak i tego, co robi w klatce. Muszę wam powiedzieć, że w pierwszej walce nie było niczego, czy to przez chorobę, kontuzję, czy obie te rzeczy na raz, ale nie było zupełnie niczego, co rozsądnemu analitykowi pozwoliłoby myśleć, że wynik rewanżu może być inny – powiedział Sonnen.
– Pierwsza walka zakończyła się stosunkiem cztery do jednego. Ankalaev wygrał cztery rundy do jednej. To nie było wyrównane starcie. Pereira zrobił kilka rzeczy dobrze, jak chociażby to, że nie dał się obalić. Nie spodziewaliśmy się, że jego obrona przed sprowadzeniami jest aż tak dobra – kontynuował.
– Ta walka była powolna i niewiele w niej się działo. Ja tylko mówię, że nie widzieliśmy w niej niczego, czy to w żółwim tempie, czy gdy było podkręcone, nie widzieliśmy niczego, co pozwoliłoby sądzić, że obraz rund 6-10 zupełnie się zmieni.