FAME MMA

FAME MMA 20 pobiło rekord? Znamy wyniki sprzedaży PPV

Choć gala FAME MMA 20 dopiero co się zakończyła i na oficjalne wyniki trzeba trochę zaczekać, Sylwester Wardęga podzielił się z widzami przybliżoną ilością sprzedaży PPV. Co ciekawe wielu użytkowników zdecydowało się nie oglądać gali na żywo.

Największa federacja freak fight w Europie w miniony weekend obchodziła jubileusz. Gala Fame MMA 20 odbywała się w Krakowie i choć nie wystąpił na niej Tomasz Adamek, to emocji nie brakowało. Głównie za sprawą 8-osobowego turnieju o 1,5 miliona złotych.

To pierwszy raz, gdy FAME zdecydowało się na takie zawody, które w całości odbyły się jednego wieczoru. Nagrodę główną zgarnął Maksymilian „Wiewiór” Wiewiórka, który może pochwalić się też wciąż posiadanym podwójnym mistrzostwem federacji. W międzyczasie doszło do wielu arcyciekawych potyczek, jak Pasternak vs Parke w MMA, czy jednorękiego Piotra Szeligi z Natanem Marconiem.

FAME blisko rekordu PPV!

Tuż po zakończonej gali FAME MMA 20 w rozmowie z Fansportu TV Mateusz Borek przyznał, że wydarzenie wypadło świetnie. Z jego zasłyszanych za kulisami informacji wynikało, że freakowa organizacja mogła być więcej niż zadowolona ze sprzedaży PPV.

Sprawdź!  Alan Kwieciński na dopingu będzie ciężko nokautował? Zdradził, ile waży i z jaką siłą uderza: "Tak mocno biłem, że tarcze spadały"

Z tego, co słyszę, to dzisiaj serwery się grzały. Nie wykluczam więc, że to może być rekordowa sprzedaż FAME’u.

Bardziej dokładne informacje przekazał z kolei Sylwester Wardęga. „Druid” podczas transmisji na żywo ujawnił, że wynik PPV za FAME MMA 20 wynosi 530 tysięcy subskrypcji. Co ciekawe aż kilkanaście tysięcy dostępów wykupione zostało dzień po gali.

Nie są to oficjalne wyniki, na które przyjdzie zaczekać jeszcze kilkanaście dni. Jeśli zaś liczba podana przez Wardęgę jest bliska prawdzie, to było blisko rekordu, ale nie został on pobity. Najwięcej bowiem pakietów PPV FAME sprzedało przy okazji gali nr 14. Było to 550 tysięcy dostępów.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.