Scarface wspomina mroczną przeszłość. Ważne przesłanie zawodnika GROMDY [WIDEO]
Jeden z bohaterów najbliższej gali GROMDA, „Scarface”, przyznał, że jego historia powinna być przestrogą dla młodzieży. Sebastian Skiermański opowiedział o swoich ekscesach w wywiadzie dla Fansportu TV.
Kolejna gala walk na gołe pięści odbędzie się 1 marca. Na GROMDA 16 pojawią się nowe, jak i znane już z poprzednich wydarzeń postacie. Do tego drugiego grona należy też Sebastian Skiermański, czyli popularny „Scarface”.
Zawodnik może się pochwalić występami na 5. kolejnych galach z rzędu, gdzie zaliczył tylko jedną porażkę. Fighter z Aleksandrowa radził sobie zarówno z polskimi oponentami, jak i zagranicznymi. Jego ostatnią ofiarą był Dustin „Taeddy” Rabiega, zwycięzca jednego z turniejów.
Scarface o swojej przeszłości
Skiermański udzielił blisko półgodzinnego wywiadu kanałowi Fansportu TV. W rozmowie z Michałem Tuszyńskim bijok z GROMDY przyznał, że już naprawdę długo wytrzymuje w abstynencji od alkoholu. Prowadzący wywiad wspomniał też przeszłość „Scarface’a”, który przyznał, że kiedyś faktycznie zdarzało mu się przeginać, o czym może świadczyć „wjazd w orkiestrę strażacką”.
– Oj, głupota to jest przede wszystkim. Gdzieś tam, jak człowiek podburzony był w melanżu… Nie jest trudno tak naprawdę sprowokować. Nie patrzył, nie liczył się z konsekwencjami. No i co? I ruszyli… [Brak telefonu w kieszeni] to był wykładnik tego, że znowu zwariował człowiek, czego się wstydzę… to znaczy nie jestem zadowolony z tego. Ale najwyraźniej tak musiało być skoro teraz jestem w miejscu, w którym jestem. Przestroga dla młodzieży, chociaż tak naprawdę każdy na swoich błędach musi się uczyć, to pokazuje, że ta droga po bandzie, to nie jest dobra droga. Szkoda czasu, tak naprawdę: szkoda czasu.