Trener nie daje dużych szans Ferrariemu! Okniński szczerze o turnieju na FAME 20 [WIDEO]
Amadeusz „Ferrari” Roślik już niedługo przystąpi do największego freakowego turnieju na gali FAME 20. Jak szanse swojego zawodnika widzi Mirosław Okniński?
Podczas FAME 20 w krakowskiej Tauron Arenie odbędzie się 8-osobowy turniej w formule stójkowej. W puli są aż 2 miliony złotych, z których 1,5 miliona trafi do zwycięzcy. Całe zawody odbędą się jednego wieczoru, co oznacza, że dwóch z freak fighterów będzie musiało stoczyć aż 3 walki jednego wieczoru.
Wśród uczestników nie brakuje gwiazd Fame MMA. Udział wezmą m. in. Josef Bratan, „Wiewiór”, Adrian „Polak” Polański, czy „Ferrari”. Amadeusz Roślik, podobnie zresztą jak reszta uczestników, stawia się oficjalnie w roli faworyta do ostatecznej wygranej.
Jak jego szanse widzi Mirosław Okniński? Popularny „Łowca Skór” w rozmowie na kanale Fansportu TV zapytany o to przyznał, że taka formuła zdecydowanie nie działa na korzyść Roślika.
– „Ferrari” jest przyszłym zwycięzcą, bo bardzo ciężko trenuje. Bardzo ciężko trenuje… Zap…dala aż się kurzy – zaczął ironicznie Okniński o Amadeuszu. – „Ferrari” nie jest zawodnikiem turniejowym. On jest zawodnikiem jednej walki – może w jednej walce dać milion procent i z prawie każdym wygrać, jeżeli chodzi o freaki. Ale on często ulega kontuzjom, więc może być tak, że będzie jedna walka i będzie kontuzjowany. Jeżeli nie będzie, a wygra pierwszą, to już jest nadzieja.
– Jeżeli tam [na FAME 20] ma być też walka finałowa, to ciężko to widzę. Zawodnik, który jest eksplozywny, agresywny, często się rozbija. Ja bym bardzo chciał, żeby „Ferrari” wygrał. Ale 3 walki jednego wieczoru? Bardzo ciężki temat… Zrobię wszystko, by wygrał pierwszą, a później będziemy myśleć, co dalej.