Artur Szpilka w ostatnim wywiadzie zapytany został o pojedynek z „Wielkim Bu”. Były pięściarz, że jest otwarty na takie zestawienie.
Patryk Masiak we freak fightach nie traci czasu i w ciągu kilku tygodni stoczył dwie walki, a niedługo powróci do klatki. Najpierw pokonał Denisa Załęckiego, następnie dwóch rywali jednocześnie, a na Clout MMA 4 zmierzy się z Dawidem, ojcem ostatniego przeciwnika.
W ostatnim wywiadzie na kanale Koloseum o „Wielkiego Bu” zapytany został Artur Szpilka, który ma za sobą przygodę we freak fightach. Aktualnie były pięściarz wraca do treningów po operacji i w maju lub czerwcu ma ponownie wejść do klatki.
„Szpila” przyznał, że jest otwarty na potencjalny pojedynek z Masiakiem. Wykorzystał również okazję, by uderzyć w Denisa Załęckiego. Skomentował jego ostatnią kompromitację i stwierdził, że po kolejnej porażce jest już „wyjaśniony”.
– Ja nie mam z tym żadnego problemu. To od zależy od federacji KSW, ja jestem zawodnikiem KSW. Dla mnie nie ma problemu. Cieszę się, bo wyjaśnił, kogo miał wyjaśnić. Sponiewierał, jak trzeba było sponiewierać. Zrobił robotę, wcześniej robotę zrobił Daniel Omielańczuk. Myślę, że już mamy wyjaśnionego gościa.
Mimo że jest otwarty na walkę, to podkreślił, że freak fighty to zdecydowanie nie jego świat. Przyznał, iż nie czuje się tam najlepiej, jednak nie zamierza krytykować, gdyż sam wziął udział w takiej gali – Ale to nie jest mój świat. Bardzo źle się tam czuję, ale nie mogę też pluć na to.