FAME MMA

Król Syntholu uderza w Szeligę! Chciałby z nim zawalczyć: „Ten koleś mnie wk***ia. Nie trawię go”

Ostatnim gościem w studio Fansportu TV był niedoszły freak fighter, Szymon „Komandos”. Były już „Król Syntholu” opowiedział między innymi o swoich operacjach i przyznał, że będzie chciał spróbować swoich sił w sportach walki! Co więcej wymienił kilka nazwisk potencjalnych rywali.

Jego debiut miał mieć miejsce przed kilkoma laty na MMA-VIP 2. Szymon „Komandos” na kilka dni przed galą został jednak zatrzymany przez policję i trafił do aresztu. Później poinformował fanów, że czeka go operacja bicepsów, przez które znany był jako „Król Syntholu”.

Teraz niedoszły freak fighter dochodzi do siebie. Po wszystkim ma zamiar wrócić do sportu, ale nie siłowego. „Komandos” będzie chciał kontynuować treningi sportów walki, które porzucił właśnie dla siłowni.

Były „Król Syntholu” wymienia potencjalnych rywali!

Szymon pojawił się w studio Fansportu TV, gdzie udzielił długiego wywiadu Arturowi Przybyszowi. Opowiedział tam między innymi o swoich problemach z prawem, jak i operacjach. Biorąc wszystko to pod uwagę za kilka lat chciałby w końcu zaliczyć debiut w sportach walki.

Sprawdź!  (ZDJĘCIE) "Bonus BGC" nie ma środków do życia? Sprzedaje swoje TROFEA!

Moje miejsce jest tylko we freak fightach. Ja teraz, żeby się przełożyć na sportowca, bym musiał tyle lat zap*eprzać… 27 lat mam w tym roku, wliczając 1.5 roku tej „puchy”, wyjdę z 30. Także składa się to na jedno.

Co ciekawe, „Komandos” ma też na oku kilku potencjalnych przeciwników. Jednego z nich wymienił niemal odruchowo, a jest nim Piotr Szeliga. Freak fighter już 20 maja ponownie wejdzie do klatki i na Fame MMA 18 zmierzy się z Michałem Pasternakiem.

Na pewno Szeligę wziąłbym pod uwagę. Ten koleś mnie wk***rwia nietypowo, nie wiem czemu, po prostu go k**wa nie trawię. Nie no, w ogóle nie chcę tu nikogo obrażać, wiadomo, ale gościa nie trawię – powiedział Szymon zaznaczając, że nie chce tworzyć dymów słownie. – Po prostu ja to nie lubię się dużo odzywać, wolę to pokazać. jak już dojdzie do starcia. Po co dużo szczekać? Mały pies dużo szczeka zawsze i wiadomo.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.