MMA

Salim Touahri wyszedł na wolność. Podziękował wszystkim za wspracie: „I’m back”.

Niedawno informowaliśmy, że były zawodnik UFC – Salim Touahri – w ubiegły czwartek miał opuścić areszt, w którym przebywał od kilkunastu miesięcy. Dziś zawodnik na swoich mediach społecznościowych wrzucił post, w którym informuje, że jest już na wolności i dziękuje wszystkim, którzy go wspierali.

Sprawa Salima Touahriego jest o tyle kuriozalna, że zatrzymanie zostało oparte tylko i wyłącznie na zeznaniach małego świadka koronnego. Touahri miał jego zdaniem należeć do zorganizowanej grupy przestępczej, która przede wszystkim zajmowała się handlem narkotykami na dużą skalę.

„Klemens”, na zeznaniach którego się opierano, został w styczniu skazany prawomocnie za składanie fałszywych zeznań w równolegle toczącej się sprawie i uznano, że może jednak nie być w sprawie Salima wiarygodny. Podjęto decyzję o zwolnieniu zawodnika z aresztu po kilkunastu miesiącach pobytu.

Do zatrzymania krakowianina doszło w styczniu 2020 roku, więc około 15 miesięcy temu. Bez żadnych dowodów, opierając się jedynie na wspomnianych zeznaniach, prokuratura mocno starała się udowodnić winę Touahriego. To jednak ostatecznie się nie udało i zawodnik już będąc na wolności, będzie starał się o całkowite oczyszczenie z zarzutów.

Sprawdź!  Organizacja UFC zaprezentowała nowe stroje, stworzone przez nowego partnera firmę VENUM [FOTO]

Pod postem Salima, pojawiło się wiele słów wsparcia od zawodników i osób związanych z MMA. Swoje 'przywitanie’ zostawili w komentarzu między innymi: Mateusz Gamrot, Łukasz Jurkowski, Damian Janikowski, Joanna Jędrzejczyk czy Filip Wolański – przyjaciel Salima Touahriego.

Źródło: Instagram Salima Touahriego

smma

Kacper, lat 33. MMA interesowało mnie jeszcze przed tym, jak Mariusz Pudzianowski wchodził do klatki KSW. Pamiętam, jak po tym wydarzeniu wszystko nabrało rozpędu. Zagorzały fan Joanny Jędrzejczyk i Mateusza Gamrota. Na co dzień mieszkam w Hiszpanii i tam też trenuje w jednym z klubów bokserskich w Alicante.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.