KSW

Szymon Kołecki podsumował walkę wieczoru KSW 100: „Masa błędów”

Szymon Kołecki skomentował przegraną Adriana Bartosińskiego w starciu z Mamedem Khalidovem.

Podopieczny trenera Mirosława Oknińskiego wraca do akcji po trzyletniej przerwie. Już niebawem Szymon Kołecki wystąpi na gali Babilon MMA 50, gdzie czeka go pojedynek z Olim Thompsonem.

Brytyjczyk był jednym z przymierzanych do walki na KSW 100 z Mariuszem Pudzianowskim. Gdy „Pudzian” nie podjął jeszcze decyzji. swoją kandydaturę do starcia z nim zgłosił też Kołecki, proponując rewanż. Nie był to jedyny zawodnik największej polskiej organizacji, którego Szymon wyzwał. Wcześniej krążył bowiem pomysł jego konfrontacji z Mamedem Khalidovem.

KSW 100: Szymon Kołecki o walce wieczoru

Legenda KSW od samego początku storpedowała pomysł walki z medalistą Igrzysk Olimpijskich. Khalidov podczas jubileuszowego wydarzenia spotkał się z Adrianem Bartosińskim, z którym przegrał pierwszą rundę. W drugiej jednak w swoim stylu wyczarował coś niesamowitego i poddał niepokonanego „Bartosa” balachą.

Walkę tę w programie Klatka po klatce Artura Mazura skomentował Szymon Kołecki. Zawodnik Akademii Sportów Walki Wilanów zwrócił uwagę na zachowanie Adriana Bartosińskiego w końcowej fazie. Nie od dziś wiadomo, że „Bartos” to wybitny grappler, który też sam przyznał, że nikt nigdy wcześniej nie zdołał go poddać tą techniką, co Mamed.

Sprawdź!  Mamed wbija szpilkę w Soldicia! Nawiązał do walki Murańskiego: "Stracił jedno jajko i walczył..."

Pewnie nie zbyt często na sparingach leży na plecach i pewnie to wstawanie gdzieś mu tam gorzej poszło. Jeżeli ktoś nie ma opanowanego wstawania to najczęstszym sposobem dla ludzi, którzy mają problem ze wstawaniem, jest wstawanie poprzez oddanie pleców i Mamed o tym wiedział. Adrian nie dał się dobrze wpiąć, ale spadając on mu już wychwycił lewą rękę i później Adrian zamiast pilnować swojej ręki, gdzieś tam nogę zaczął przekładać Mamedowi, a Mamed nogę zarzucił i… masa błędów, ale mi się wydaje, że po prostu stracił czujność. Tą czujność być może uśpił Mamed Khalidov.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.