Gamrot poznał rywala! Zapowiada mocne zestawienie: „Czekam na kontrakt i jazda z nim! Jest grubo!”

Mateusz Gamrot potwierdził, że dostał kolejną ofertę od UFC. Poznał już rywala i datę czwartego pojedynku w największej organizacji MMA na świecie.
Gamer ma za sobą już trzy pojedynki w amerykańskiej organizacji. Po nieudanym debiucie Guramem Kutateladze zaliczył dwa fantastyczne zwycięstwa. Najpierw znokautował Scotta Holtzmana, a następnie w zaledwie 65 sekund poddał Jeremy’ego Stephensa.
Po walce Gamer zapowiedział, że chce walczyć z kimś z top 15 i najbardziej na powrót do oktagonu pasowałby grudzień. Wśród potencjalnych rywali raczej nie znajdziemy jednak nikogo z rankingu UFC wagi lekkiej. Najbardziej prawdopodobnym przeciwnikiem Gamrota wydaje się Drew Dober.
Amerykanin znajdował się w top 15, jednak poniósł porażkę z Makhachevem, a następnie z Riddellem i wypadł z rankingu. Kilka miesięcy temu za pośrednictwem social mediów Gamer rzucił mu wyzwanie.
– Hej Drew Dober, wiesz już, jak bronić zejścia po nogę? Jeśli tak, to zatańczmy w grudniu – napisał na Twitterze.
W ostatnim wywiadzie kilka dni temu Dober zdradził, że chce jak najszybciej wrócić do oktagonu. Czeka jedynie na odpowiedź rywala, który chciałby z nim stanąć do walki – [Transkrypcja lowking.pl] Chcę powrócić najszybciej, jak to tylko możliwe. Czekam tylko, aż ktoś powie „tak”. Wszyscy fantastyczni rywale są już pozajmowani, więc wezmę, cokolwiek zostało. Jeszcze nikogo mi nie zaproponowali. Czekam tylko na rywala, datę i miejsce od UFC.
Drew Dober to tylko jeden z potencjalnych rywali. Gamer być może zmierzy się z innym fighterem. Na ten moment Polak potwierdził jedynie, że dostał ofertę od UFC, poznał przeciwnika i datę. Fighter zapewnia, że jest to mocne zestawienie.
Źródło: Instagram
- Tom Aspinall nie doczeka się walki z Jonesem? „Jon gra nam na nosie”
- Gwóźdź o spotkaniu z Pudzianem przed galą KSW: „Ta walka była już chyba oddana”
- Promotor Joshuy przejechał się po UFC: „MMA to po prostu biedny krewny boksu”
- Wściekły Pudzianowski beszta komentatorów: „Zapraszam, cztery razy mu przyp…e w tył głowy i…”
- Kołecki o zamieszaniu wokół Pudzianowskiego: „KSW akceptowało jego słabości, kiedy dla nich zarabiał”