FAME MMA

Mańkowski o „dymach” na Fame MMA: „Jeżeli byłbym organizatorem, też bym to robił, pomimo że…”

Podczas wczorajszego cage’a przed Fame MMA 11 Borys Mańkowski wyjaśnił swój konflikt z Boxdelem oraz kilka innych kwestii dotyczących wcześniejszych wypowiedzi na temat organizacji.

Były mistrz KSW został zapytany przez włodarza poznańskiej organizacji o to, jak ocenia przemianę Fame MMA, od czasu, gdy na swoim kanale Mańkowski opublikował vloga, w którym określił federację patologią.

To nie jest tak, że ja nagrałem, że Fame MMA jest patologią. Jak oceniam? Musiałbym prześledzić wszystko, bo to była druga edycja chyba, a już mamy 11. To, co mogę powiedzieć od razu, pojechałem na konferencję, teraz jestem tutaj, byłem na trailerze i pod tym względem, jeśli chodzi o medialność, zasięgi i takie tam rzeczy, no to takiej profeski nie widziałem – przyznał Mańkowski.

Fighter zauważył również, że Fame MMA ma dobry wpływ na młode osoby, których coraz więcej pojawia się na salach treningowych. Chciałby jednak, żeby trenowały czysto sportowo, a nie z myślą, że będą mogły w przyszłości zawalczyć na galach freakowych.

Sprawdź!  (VIDEO) Powstaje film o polskich freak fightach! Znamy szczegóły! "Wyśmiejemy całe środowisko. To będzie film o zawodnikach, patologii, sztuczności, pieniądzach"

Prowadzący rozmowę Boxdel wspomniał również o dymach, nakręcających oglądalność i sportach walki, które powoli ewoluują w show – W momencie, gdy mamy te dymy, pojawia się ta kontrowersja, rozbija się mała freakowa organizacja, która urosła do dużych rozmiarów i w momencie, gdy jest też budżet, można pozwolić sobie pozwolić na różne akcje – powiedział włodarz organizacji.

W odpowiedzi Mańkowski zaznaczył, że dobrze rozumie to, że federacja chce zarobić, a dymy dobrze się sprzedają – Ja nie neguję tego pod względem organizatorskim, bo wiadomo, że organizator chce mieć sos, chce mieć zasięgi, chce, żeby to rosło. Jeżeli ja byłbym organizatorem i pomimo tego, że wolałbym, żeby się promowało coś innego, to ja bym też to robił, bo chciałbym zarobić i to jest normalne. I zaraz ktoś powie: „Sprzedał się”. Ile procent społeczeństwa chodzi do roboty, której codziennie nienawidzi robić, ile procent? 80? Czyli co taka osoba codziennie się sprzedaje?

Źródło: YouTube

Sprawdź!  Parke vs. Wielki Bu na PGE Narodowym! Szalona formuła walki na FAME 22

Bartosz

Od lat prawdziwy fan piłki nożnej. Od 11 roku życia trenuję boks, który jest moim hobby. W wolnym czasie podróżuje. Ulubiony kierunek? Włochy i Francja, ale przede wszystkim uwielbiam wspinaczkę górską i polskie Tatry.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.