Pudzianowski zmierzy się z Soldiciem? Zgłasza gotowość do walki! „Jestem następny”
Mariusz Pudzianowski zgłasza gotowość do walki z Roberto Soldiciem. Za pośrednictwem social mediów odpowiedział na pytanie podwójnego mistrza KSW.
Soldiciowi w kontrakcie został ostatni pojedynek. Prawdopodobnie po kolejnej walce rozstanie się z KSW i przejdzie do największej organizacji MMA na świecie. Fighter ma za sobą serię 7 zwycięstw, w tym aż 6 rywali kończył przed czasem.
W ostatnim pojedynku zmierzył się z legendą KSW Mamedem Khalidovem. Starcie zakończyło się już w drugiej odsłonie po tym, jak Soldić ustrzelił mistrza potężnym lewym sierpowym. Po brutalnym uderzeniu Mamed znokautowany wylądował na deskach.
Mariusz Pudzianowski otwarty na walkę z Roberto Soldiciem
Przed Soldiciem przynajmniej jeden pojedynek w KSW, jednak wygląda na to, że fighter nadal nie wie, z kim zmierzy się w kolejnym starciu. Mówiło się m.in. o rewanżu z Mamedem oraz próbie zdobycia trzeciego tytułu i walce w kategorii półciężkiej.
Na swoich social mediach Soldić zamieścił wpis, w którym zapytał swoich kibiców o to, z kim powinien zmierzyć się następnym starciu. Gotowość zgłosił sam Mariusz Pudzianowski, który w komentarzu napisał:
– Ja jestem następny – tak odpowiedział mistrz KSW – Oo ku*wa, dobre to, let’s go.
Co ciekawe, nie jest to pierwszy raz, kiedy mówi się o walce Roberto Soldicia z Mariuszem Pudzianowskim. Po nokaucie na „Bombardierze” gotowość do walki z byłym strongmanem zgłosiło wielu zawodników, w tym m.in. Phil de Fries, Erko Jun, Łukasz Parobiec, Mamed Khalidov, czy właśnie Roberto Soldić.

Źródło: Instagram
- Błachowicz z wiadomością do Hilla po awanturze z Jędrzejczyk: Jak jest taki twardy, żeby wyzywać Asię, to…
- Bogdan Guskov komentuje remis z Błachowiczem. Jest otwarty na rewanż
- Marcin Tybura wyzwany na galę UFC w Londynie. Polak chętny na walkę z wyżej notowanym rywalem
- Chat GPT wpuścił Adriana Polańskiego w maliny. Freak fighter tłumaczy kontrowersyjną grafikę z Lewandowskim
- Khmazat Chimaev mówi wprost: Pereira robi wszystko, by mnie uniknąć



