(VIDEO) Jared Gooden po wygranej na UFC Vegas 33: „Wziąłem przeznaczenie w swoje ręce. Nie zostawiam nic sędziom”

Jared Gooden w końcu wygrał w oktagonie. Amerykanin już po 1. minucie i 8. sekundach skończył Niklasa Stoltze na UFC Vegas 33.
„Nite train” po raz trzeci wyszedł do walki pod banderą UFC. W pierwszych dwóch starciach musiał uznać wyższość rywali: Alana Jouban oraz Abubakara Nurmagomedova. Z każdym z nich przebył dystans piętnastu minut i poległ po jednogłośnych decyzjach sędziów. Pojedynek z Niklasem Stolze był spod znaku być, albo nie być.
Do walki ostatecznie mogło nie dojść w związku z protokołami lekarskimi, jednak lekarze ostatecznie dopuścili fighterów. Niemiec rozpoczął od obrotowego kopnięcia na tors i zawodnicy po chwili rozpoczęli wymiany. Gooden skrócił dystans i obalił rywala po wysokim wyniesieniu. Po chwili starcie wróciło do stójki, a tam „Nite train” piekielnie mocnym ciosem na szczękę zakończył pojedynek, który trwał minutę i osiem sekund!
Po walce Jared Gooden nie ukrywał radości, dziękując wszystkim z teamu, jak i swojej matce. Przyznał także, że po pierwszych dwóch porażkach zmienił nastawienie:
– Wraz z trenerem złożyliśmy wszystko do kupy. Postanowiliśmy wziąć przeznaczenie w swoje ręce i nie zostawiać nic sędziom.
– Miałem łokieć w górze? To zasługa trenera Kelly’ego Davisa. To on dał mi siłę i narzędzia. Będę kosił każdego. Kelly Davis Kill Squad, idziemy po was wszystkich!
Źródło: YouTube UFC
- Wygrała z Szeremetą na IO i zapadła się pod ziemię. Trener Polki: Jakby czegoś unikali i się bali…
- Wielki sukces gali FAME 27. Pierwsza taka sytuacja od kilkunastu edycji!
- Marvin Vettori odpowiedział na wyzwanie Michała Oleksiejczuka! Medialna wymiana potencjalnych rywali
- Arman Tsarukyan powstrzymał Chimaeva od głupiego błędu? Ujawnił rozmowy z Khamzatem w narożniku
- Trener Bagiński o Szpilce: Jego największym przeciwnikiem jest… [WIDEO]