Szewczyk wypunktował Kasperskiego na XTB KSW 109

Były mistrz FEN powrócił do klatki KSW. Bartosz Szewczyk po nieudanym debiucie zmierzył się dziś z Dawidem Kasperskim.
Transfer Bartosza Szewczyka do największej w Europe organizacji MMA uniósł niejedną brew. Polak trafił do niej jako czynny zawodnik konkurencyjnego FEN po nieudanym występie w Dana White’s Contender Series.
Debiut Szewczyka nie należał do najłatwiejszych, ani też, jak się szybko okazało, udanych. Damian Piwowarczyk potrzebował zaledwie 190 sekund, by znokautować go uderzeniami.
Dziś Bartosz mierzył się z doświadczonym strikerem. Dawid Kasperski na zasadach MMA stoczył co prawda tylko dwa pojedynki, oba wygrane decyzjami, ale do okrągłej klatki wnosił potężny bagaż doświadczeń z kickboxingu.
KSW 109: Szewczyk vs Kasperski – relacja
RUNDA 1: Kasperski zaczął od mocnego wewnętrznego low kicka. Szewczyk trzymał go na dystans, zaatakował też middle kickiem. Kasperski dużo kopał po nogach, uważając na kontry rozpuszczającego ręce Szewczyka. Mocny lewy Kasperskiego śmignął, Bartek trafił go swoim sierpem. Kasperski orbitował okopując uda Szewczyka, który coraz groźniej zbliżał się z pięściami i dokładał high kicki. Dawid dobrze blokował te ostatnie i odpowiadał atomowymi kopnięciami na nogę.
RUNDA 2: Kasperski kontynuował taktykę z kopnięciami. Szewczyk dużo kiwał, mieszał pozycję próbując zwieść uwagę rywala. Kasperski dobrze trzymał Bartosza na dystans low kickami, przez co ten nie dochodził z bokserskimi kombinacjami. Szewczyk zaczął wywierać presję i próbował zamknąć Kasperskiego. Ten zaś przestrzelił kilkoma kopnięciami, Szewczyk trafił lewym sierpem. Bartek zaczął dochodzić do głosu i mógł być zadowolony z drugiej odsłony.
RUNDA 3: Szewczyk poszukał kopnięcia na głowę, ale była to kolejna próba w tej walce – Kasperski nie dał się nabrać. Szewczyk podkręcił tempo, zbliżył się z boksem, ale Dawid skontrował mocnym cepem! Bartosz złapał nogę, zakręcił i położył rywala. Szewczyk kontrolował Kasperskiego z góry, obijał po głowie i żebrach. Kickbokser nie potrafił odnaleźć się z pleców, a po purpurowej twarzy było widać, że ciężko mu się oddycha. Bartosz przeszedł do dosiadu, zaszedł za plecy, ale Kasperski wyratował się, po czym zaraz sam musiał uciekać na nogi. Na koniec rundy jeszcze obalił i ładował bomby i łokcie do ostatniego gongu.
Wynik: Bartosz Szewczyk wygrał niejednogłośną decyzją sędziów.
Wideo pojawi się wkrótce.