Zdenerwowany Alan chce rewanżu! Nie zgadza się z decyzją sędziów: „Sz*ata zostanie sz*atą! Wygrał, bo miał szczęście”

Za nami głośny pojedynek, w którym miał zostać wyjaśniony mocny konflikt, jednak pomiędzy zawodnikami nadal jest dużo złej krwi.
Alan Kwieciński podczas FAME 14 zmierzył się z Mateuszem Murańskim. Pierwszy z zawodników ze względu na staż treningowy i znacznie większe doświadczenie był dużym faworytem w oczach bukmacherów.
Również znaczna część kibiców liczyła na zwycięstwo „Alanika”. Ten jednak miał spore problemy w starciu z „Muranem”. Rywal w stójce odpowiadał mocnymi ciosami i wygrał dwie rundy dzięki sprowadzeniom do parteru.
Całą galę FAME 14 nadal możesz obejrzeć, wykupując subskrypcję PPV.

Alan nie zgadza się z werdyktem
Alan zaraz po walce w rozmowie z FightSportPL przyznał, że nie zgadza się z decyzją sędziów i uważa, że zwyciężył dwie odsłony:
– Moim zdaniem było 2 do 1. Przeleżał, nic nie robił. Balachę mu wyciągnąłem, napierdzielałem go. Jeżeli punktowane jest to, że leżysz na kimś, to sorry. No trudno, mam nadzieję, że będzie rewanż. On nic nie pokazał, tylko ja się zblokowałem.
Natomiast w wywiadzie dla MMA-Bądź na bieżąco dodał, że nadal nie szanuje Murańskiego i wciąż jest pomiędzy nimi bardzo dużo złej krwi:
– Sz*ata dla mnie zostanie dalej sz*atą! Ja go nie szanuję jako człowieka i zawodnika. Wygrał, bo wygrał, miał po prostu szczęście. Ja byłem zblokowany, no nie będę się tłumaczył. Niczym mnie nie zaskoczył.
SPRAWDŹ WYWIAD Z MATEUSZEM MURAŃSKIM:
- Robert Bryczek przed UFC w Paryżu: Jestem przekonany, że wszystkich zaskoczę
- Cezary Oleksiejczuk zawalczy o kontrakt z UFC. Sprawdź kursy na walkę Polaka w DWCS
- GROMDA odpala NITRO! Pierwszy turniej już na GROMDA 22
- Wojsław Rysiewski: Michał Materla miał wpisane kary w kontrakcie za unikanie medialnych zobowiązań
- Zobacz trailer GROMDA 22. Federacja przypomina zasady gry! [WIDEO]