FAME MMA

Popek wyjaśnia, co ze złotą bransoletą, którą obiecał Tańculi za pokonanie Murańskiego: „Chciałbym wyjaśnić dwie sprawy…”

„Popek Monster” zabrał głos w sprawie złotej bransolety, która miała trafić w ręce Arkadiusza Tańculi po wygranym pojedynku z Jackiem Murańskim.

Na gali FAME 12 Arkadiusz Tańcula nie dał żadnych szans debiutującemu rywalowi i brutalnie rozbijał go przez cztery rundy. „Muran” przyjął masę ciosów i niestety został zdyskwalifikowany w czwartej odsłonie po tym, jak mimo reakcji sędziego wielokrotnie łapał się siatki.

Po zwycięstwie Tańculi na social mediach „Popka” pojawiła się masa komentarzy „Złoto dla Tańculi”. Internauci bowiem przypomnieli sobie o wyzwaniu, jakie raper rzucił zawodnikowi FAME. W sieci można znaleźć nagranie, na którym „Popek” jest wraz z Jackiem Murańskim i zwraca się do „Aroya”:

Arek, Arek, Arek Tańcula, jeżeli naje**iesz mojego ojca, dam ci w prezencie 600 gram złota 18 karatów. Masz jaja? Zapraszam na ring mówił raper, machając do kamery złotą bransoletą.

W odpowiedzi na te słowa Tańcula przyznał, że bardzo nie chciałby walczyć z Jackiem Murańskim, ze względu na jego wiek. Dodał, że wolałby zmierzyć się z „Popkiem”. Raper przyznał, że może stoczyć taki pojedynek, ale po tym, jak „Aroy” rozprawi się z „Muranem”.

Sprawdź!  Załęcki odrzucił walkę z Don Kasjo? Denis komentuje słowa włodarza Prime Show MMA

W odpowiedzi na komentarze kibiców „Popek” postanowił wyjaśnić sprawę ze złotą bransoletą, którą obiecał Tańculi. Uznał, że sprawa jest już nieaktualna.

Chciałbym wyjaśnić dwie sprawy. Pierwsza to z bransoletą. Akcja z bransoletą już nie była aktualna w momencie, kiedy Murański zaczął zachowywać się jak debil, mówiąc, że ja z Tańculą w rozmowie telefonicznej się z niego nabijałem, co było nieprawdą.

Podszedłem do Tańculi, przeprosiłem go wtedy za ten cały je*any cyrk, podaliśmy sobie ręce i sprawa z bransoletą już nie była aktualna.

Raper odniósł się również do wyzwań, jakie rzucają mu Piotr „Bestia” Piechowiak, czy Norman Parke. Pierwszy z zawodników po ostatniej swojej walce nie gryzł się w język i stwierdził: „Je*ać Popka”. Raper postanowił wyjaśnić, jak wyglądała kwestia zestawienia z „Bestią”.

Piechowiak chciał stoczyć pojedynek i rzucał wyzwanie raperowi. „Popek” przyznał, że jest gotowy walczyć w każdej chwili, ale najpierw „Bestia” musi dogadać się z włodarzami organizacji, a nie tylko z samym zawodnikiem.

A druga sprawa, czy wy myślicie, że jak jeden z drugim w wywiadzie powie: „Ja chcę ku*wa walki z Popkiem”, to tak się stanie? Ku*wa proście najpierw włodarzy, jeżeli uznają to za stosowne, będzie wielkie boom, to ja mogę się napier**lać z każdym, bo ja się napier**alam dla pieniędzy.

– Nie moja wina, że z jakiegoś powodu jesteście dla mnie za malutcy i tej walki wam nie chcą dać. Ty Piechowiak ostatnio podszedłeś do mnie i mówisz: „Walczysz ze mną?”. Powiedziałem ci prosto ku*wa w ryj: „Mogę się napier**lać z tobą, kiedy tylko chcesz, pod warunkiem, że się dogadasz z włodarzami”.

– Zrobiłeś sobie ze mną face-to-face, powiedziałeś: „Dobra Popuś” i poszedłeś. Jeżeli mam rozmawiać w takim samym języku jak wy, to jak ktoś mnie spyta, co z Piechowiakiem, powiem tak samo: „Je*ać go”. Bez odbioru.

Źródło: Instagram

Sprawdź!  Alan Kwieciński przegrywa kolejną walkę! Debiutant dwa razy posłał go na deski!

Bartosz

Od lat prawdziwy fan piłki nożnej. Od 11 roku życia trenuję boks, który jest moim hobby. W wolnym czasie podróżuje. Ulubiony kierunek? Włochy i Francja, ale przede wszystkim uwielbiam wspinaczkę górską i polskie Tatry.

Powiązane artykuły

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.