KSW

Trener Wrzoska po przegranej z De Friesem: „Żal, że zabrakło troszkę zimnej krwi”

Trener Arkadiusza Wrzoska, Robert Jocz, zabrał głos na temat przegranej walki z Philem De Friesem.

Były kickbokser po niecałych trzech latach od rozpoczęcia swojej kariery w MMA stanął przed największym wyzwaniem z możliwych. Warszawiak nie ukrywał, iż nie było już innych możliwości wśród przeciwników, a on sam na to starcie szykował się praktycznie od początku treningów MMA.

Choć wielu fanów liczyło, iż Polak sprawi nie lada sensację, tak się nie stało. Wrzosek został szybko obalony przez mistrza wagi ciężkiej. Parter to jego domena i mało kto jest mu w stanie dorównać w tej płaszczyźnie. De Fries kontrolował kibica Legii i ostatecznie poddał go Americaną jeszcze w 1. rundzie.

Trener Wrzoska po walce z De Friesem

Po zawodniku Uniq Fight Club było widać, że podrażniona została jego sportowa ambicja. Tuż po przerwaniu walki przez arbitra, Arek cisnął „szczęką” o matę. Później na wywiadzie przepraszał trenera Roberta Jocza za niezastosowanie się do zaleceń.

Szkoleniowiec w rozmowie z Maciejem Turskim na Kanale Sportowym odniósł się do przegranej Wrzoska z De Friesem.

Sprawdź!  Mistrz KSW obiecuje walkę w stójce i rzuca wyzwanie Pudzianowskiemu! "Nie będę obalał. Dajmy kibicom to, czego pragną"

– Żal, że się nie udało zaskoczyć Phila, ale to jest zbyt doświadczony, zbyt stary lis, żeby dał się złapać na to, co chciał Arek zastosować – powiedział trener Jocz. – Arkowi troszkę tej zimnej krwi zabrakło. Trzeba było trochę jeszcze poczekać i odłożyć ten atak. Phil czekał spokojnie na serię ciosów Arka i zanurkował.

Wiedzieliśmy, że to zrobi. Tylko, że zrobił to bardzo dobrze, zrobił to idealnie, w moment, i to przesądziło o wyniku walki. Plan był trochę inny, żeby go jeszcze dłużej w stójce przetrzymać, kopać w nogę i potem poszukać ciosu na głowę – ręką, nogą – i spróbować go skończyć. Niestety nie udało się. To jest lekcja dla Arka pokazująca, co jest do odrobienia.

Robert Jocz wtórował też niejako Mateuszowi Borkowi, którego zdaniem z czasem może dojść do rewanżu Wrzoska z De Friesem. Zdaniem uznanego trenera przed jego podopiecznym teraz praca, na którą składa się wygrywanie kolejnych walk, a przede wszystkim zebranie niezbędnego doświadczenia, poprawa siły fizyczną oraz zapasów:

Sprawdź!  Wikłacz udusił Przybysza do nieprzytomności! Zalany krwią broni pasa! [WIDEO]

– Nic takiego wielkiego się nie stało. To jest MMA, nie dostał ciężkiego nokautu, nie stracił zdrowia, został poddany Americaną. Tej obrony się można nauczyć, można to wytrenować, wrócić, zrobić kilka walk i pomyśleć o rewanżu – powiedział szkoleniowiec. – Na pewno nie jakimś szybkim, nie po kolejnej walce. Trzeba tego doświadczenia jeszcze złapać. Popracować nad tężyzną fizyczną, zapasami, obroną i wtedy można pomyśleć.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.