UFC

Gamrot zdradził, z kim teraz chce zawalczyć! Ma na celowniku dwa mocne nazwiska: „Naprawdę mocno elektryzujące starcia. Każdy tutaj jest mocny”

Mateusz Gamrot zakończył rok świetną serią zwycięstw. Nie tylko nie odniósł żadnej porażki, ale każdego z rywala kończył najpóźniej w drugiej rundzie.

Najpierw w drugiej odsłonie znokautował Scotta Holtzmana, następnie w 65 sekund poddał Jeremy’ego Stephensa, a w ostatniej walce stanął przed najtrudniejszym wyzwaniem. Zmierzył się z weteranem UFC, który znajdował się na 12 miejscu w rankingu.

Gamrot już w drugiej rundzie trafił Diego Ferreirę kolanem na żebra, po czym Brazylijczyk zrezygnował z dalszej walki. Tym samym „Gamer” wskoczył na jego miejsce w klasyfikacji najlepszych zawodników dywizji. Co ciekawe, jest to pierwszy raz w historii, gdy Polak znajduje się w top 15 kategorii lekkiej UFC.

Przed fighterem naprawdę duże wyzwania, ale także jednocześnie głośne pojedynki. Każde kolejne zwycięstwo sprawi, że zyska rozgłos i w dużym stopniu przybliży się do walki o mistrzowski tytuł największej organizacji MMA na świecie.

W programie Oktagon Live Gamrot zdradził, z kim chciałby zmierzyć się w kolejnym pojedynku. Wskazał dwa nazwiska, w tym Gregora Gillespie z rekordem 14-1 oraz weterana Tony’ego Fergusona z bilansem 25-6.

Sprawdź!  Gdzie oglądać UFC 277? Transmisja na żywo i stream online za darmo. Karta walk UFC 277.

– Gdybym mógł sobie wybrać, to chciałbym albo Gillespie, albo Fergusona. To by były naprawdę mocno elektryzujące starcia dla mnie. Gillespie albo Ferguson. Numer 7 albo 10. Ale oni są chyba prawdopodobnie zestawieni ze sobą, takie chodziły słuchy.

– Każdy już tutaj jest mocny. Dos Anjos jest ciekawy. Chandler jest piąty, ale wydaje mi się, że to jeszcze za szybko. Ja jestem z tej drugiej strony rankingu i bardziej w tę drugą bym celował.

– Dużo osób mówi o tym Fizievie. Tylko ze strony UFC to byłoby dwóch perspektywicznych zawodników, którzy się spinają i spotykają się w dalekim jeszcze momencie. Jeden odpada z tej rywalizacji. Oczywiście ten mocniejszy przechodzi dalej, ale można byłoby pozestawiać nas z kimś innym i moglibyśmy się spotkać wyżej, koło miejsc 6-4.

Gamrot przyznaje, że najlepszym dla niego zestawieniem byłoby starcie z Fergusonem. Na zwycięstwie z takim rywalem zyskałby najwięcej. Fighter dodał, że poprzednio rzucał wyzwania kolejnym rywalom i zaczepiał ich w social mediach, tym razem pozwoli UFC na wybranie odpowiedniego przeciwnika.

Sprawdź!  Mateusz Gamrot chce walki z Don Kasjo! Życiński odpowiada: "Może mu na sparingach wbili za dużo i się popier***o w głowie."

– Wiadomo, Ferguson. On jest chyba najmocniejszy medialnie z tej całej ekipy dostępnej, bo nie mówimy tutaj już o tej pierwszej piątce, bo tam są już pozestawiane walki. Też nie chcę za bardzo się narzucać, bo wcześniej po każdej walce starałem się komuś rzucić wyzwanie, żeby skrócić sobie drogę, a UFC tak mi zestawiało walki, że dwukrotnie skracali mi drogę.

– Widzę, że oni i tak mają chyba plan na każdego zawodnika. Czy ja będę sugerował, czy będę wyzywał, czy będę coś robił, oni mają plan i ustawiają sobie zestawienia tak, jak chcą.

Źródło: YouTube Kanał Sportowy

Sprawdź!  Makhachev skończy Tsarukyana przed czasem? Skomentował walkę wieczoru UFC 311

Bartosz

Od lat prawdziwy fan piłki nożnej. Od 11 roku życia trenuję boks, który jest moim hobby. W wolnym czasie podróżuje. Ulubiony kierunek? Włochy i Francja, ale przede wszystkim uwielbiam wspinaczkę górską i polskie Tatry.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.