High League

(VIDEO) Najman apeluje po śmierci Murańskiego: „Znałem Mateusza i Dawida Ozdobę osobiście. Zastanówcie się dwa razy, jak kogoś dojeżdżacie w Internecie”

Marcin Najman zabrał głos i za pośrednictwem social mediów zaapelował do Internautów po tragicznej śmierci Mateusza Murańskiego.

8 lutego Internet obiegła wiadomość o tym, że popularny freak fighter nie żyje. 29-letni „Muran” bił się dla największych freakowych federacji w kraju i stoczył 9 pojedynków, a w przyszłości chciał także zmierzyć się z „El Testosteronem”.

Najman apeluje po śmierci Murańskiego

Najpierw z Najmanem miał zawalczyć jego ojciec Jacek. Pojedynek był main eventem gali High League 6, która odbędzie się 18 marca, jednak z całą pewnością starcie w najbliższych dniach zostanie odwołane.

Mimo dużego konfliktu z rodziną Murańskich, po wczorajszej tragedii Najman oddał szacunek zmarłemu. Zaapelował również do Internautów, wspominając nie tylko o Mateuszu, ale także o śmierci Dawida Ozdoby, który w październiku popełnił samobójstwo.

Najpierw na swoim Twitterze napisał:

– Wielka tragedia, bo zawsze, gdy odchodzi tak młody człowiek, to jest wielka tragedia. Nie znam okoliczności tego, co się wydarzyło, natomiast dziś to jest nieważne. Na pewno nie tak miało się jego życie potoczyć.

Następnie dodał nagranie, na którym zwrócił się do hejterów, aby następnym razem zastanowili się nad tym, co piszą w Internecie. Wspomniał też o Sebastianie Fabijańskim, który w ostatnim czasie zadebiutował w FAME i spotkał się z dużą krytyką:

Sprawdź!  Scarface przesyła wiadomość z więzienia: "Zacząłem pisać książkę. Będziecie mieli bestseller! Wyjdę i zrobię wam show życia"

– Nie powiem dobry wieczór, bo jak wiemy, wieczór nie jest dobry. Każde odejście młodego człowieka jest tragedią. Chciałem uczulić was na pewną rzecz. Dostrzegam pewne analogie z tym, co wydarzyło się z Dawidem Ozdobą i Mateuszem Murańskim.

– Znałem ich osobiście, ale na myśl przyszedł mi ktoś inny, ktoś, kto od niedawna również funkcjonuje w tej przestrzeni, Sebastian Fabijański. Naprawdę, zastanówcie się dwa razy, jak kogoś dojeżdżacie w Internecie. Ktoś te hejty pisze, wy tylko to napiszecie i idziecie robić swoje, a ten jeden człowiek zostaje z tym bagażem w życiu realnym.

Nie każdy to jest w stanie wytrzymać psychicznie. Są ludzie, którzy mają nieco słabszą konstrukcję i nie zawsze to wytrzymują. Spróbujcie przynajmniej zastanowić się nad tym i przestańcie dojeżdżać Fabijańskiego.

Źródło: Twitter

Bartosz

Od lat prawdziwy fan piłki nożnej. Od 11 roku życia trenuję boks, który jest moim hobby. W wolnym czasie podróżuje. Ulubiony kierunek? Włochy i Francja, ale przede wszystkim uwielbiam wspinaczkę górską i polskie Tatry.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.